- To wstępna kadra. Dopiero po meczach z Rumunią i Kanadą przyjrzę się dokładnie wszystkim piłkarzom. Abonamentu na grę w mojej drużynę nie ma nikt - mówi Sport.pl nowy selekcjoner reprezentacji Polski.
Nominowany w czwartek na selekcjonera Franciszek Smuda wczoraj powołał reprezentację na towarzyskie mecze z Rumunią (14 listopada) i Kanadą (18 listopada).
Franciszek Smuda: A skąd. W czwartek o 23 udzieliłem ostatniego wywiadu po meczu Zagłębia z Polonią Bytom. Wróciłem do domu i do czwartej rano siedziałem nad składem. Aż przy tym usnąłem.
- Fabiański tak. A Boruc? Nie skreślam, przyjdzie kolej i na niego. Ale teraz są inni. Kuszczaka oglądałem, podobają mi się jego talent i pasja. Ale niech nie myśli, że ma powołanie już na zawsze. Musi zasłużyć.
- Widziałem go w młodzieżówce. Kapitalnie bronił. To wielki talent. Jestem nim zachwycony.
- Zobaczymy, numerem jeden jest Kuszczak.
- To, co było, już mnie nie interesuje. Każdego zawodnika chcę dotknąć, zobaczyć, czy pasuje do mojego systemu gry.
- Zdecyduję po zgrupowaniu, ale to drugorzędna sprawa.
- To utalentowany chłopak, zamierzam na niego stawiać. Może grać na lewej i prawej stronie.
- Dam sobie radę na każdej.
- Chłopak jest bardzo twardy, nie da się przepchnąć, potrafi odebrać piłkę. Walczak. Takich mi trzeba. Dobierałem kadrę pod względem charakteru, ale i tak wszystko wyjdzie w praniu. Różnie może być.
- Na obu tych pozycjach, uniwersalny jest. Lewonożnych jest mało w kadrze.
- Znam go dobrze.
- Aż mi się nie chce wierzyć. Skoro tak mówił, to żart był nie na czasie. Ja takich żartów nie lubię. Oczekuję walki do końca, a nie patrzenia na motywację z zewnątrz. Teraz chcę spróbować innej wersji w środku pomocy. Ale to, że dziś go nie ma, nie znaczy, że nigdy nie będzie. W mojej kadrze ma być konkurencja. Jak ktoś myśli inaczej, niech w ogóle nie przyjeżdża. Bo wywalę. Każdy towarzyski mecz moja reprezentacja będzie musiała zagrać jak o punkty. Nic mnie więcej nie interesuje. Fuszerki nie daruję.
- Na lewej obronie też może grać. Ale dużo się o nim różnych rzeczy nasłuchałem, więc chcę go zobaczyć i porozmawiać.
- Dobre mecze gra na tym Cyprze, co?
- Właśnie! Powołanie do kadry to dla niego nagroda. Zobaczymy, jak ją wykorzysta. Lubię piłkarzy z fantazją.
- Ja nawet nie wiem, gdzie on jest. Jeśli jest piłkarzem takiej klasy, jak twierdzi, to dlaczego nikt go nie chce? Trudno powołać zawodnika bez klubu.
- Kolejna nagroda - za dobrą formę, grę i bramki w lidze. Niech się wykaże.
- Trzeba go rzucić na wielką wodę. Ambit ma, siłę, szybkość i zdrowie - czyli ma wszystko, co cenię. Niech wychodzi na boisko i gryzie trawę razem z korzeniami! Tak ma grać moja reprezentacja.
- Kontuzjowanych Jodłowca, Fabiańskiego i Boguskiego. Szkoda. Na stworzenie tej kadry miałem kilka godzin. W przyszłym roku wybiorę większą liczbę zawodników. Na razie muszą mnie przekonać o swoich umiejętnościach szybkościowych i technicznych. Na takich piłkarzach chcę opierać zespół.
- Zdecyduję w przyszłym tygodniu.
- W sobotę jadę na cmentarz do ojca. Mam parę cmentarzy do objechania. To dla mnie szczególne dni, lubię je przeżywać. Nasuwają się wtedy różne refleksje na tym cmentarzu. Jest mi to potrzebne.
Kadra na mecze z Rumunią i Kanadą.
Bramkarze: T. Kuszczak (Man Utd), W. Szczęsny (Arsenal).
Obrońcy: M. Kowalczyk (Dynamo Moskwa), J. Rzeźniczak (Legia), M. Żewłakow (Olympiakos), M. Sadlok (Ruch), A. Głowacki i Piotr Brożek (obaj Wisła), A. Kokoszka (Empoli), S. Gancarczyk (Lech).
Pomocnicy: J. Błaszczykowski (Borussia D.), S. Peszko (Lech), D. Dudka (Auxerre), R. Murawski (Rubin), J. Gancarczyk (Śląsk), K. Kosowski (APOEL), L. Obraniak (Lille), Roger (AEK).
Napastnicy: R. Lewandowski (Lech), I. Jeleń (Auxerre), Paweł Brożek i P. Małecki (obaj Wisła).
Jakub Rześniczak - Smuda to charyzmatyczny trener ?