Smuda o nowej kadrze: Kuszczak numerem 1, komplementy dla Sadloka

- W mojej kadrze ma być konkurencja. Jak ktoś myśli inaczej, niech w ogóle nie przyjeżdża. Bo wywalę - mówi Sport.pl Franciszek Smuda, który w piątek powołał swoją pierwszą kadrę.

- To wstępna kadra. Dopiero po meczach z Rumunią i Kanadą przyjrzę się dokładnie wszystkim piłkarzom. Abonamentu na grę w mojej drużynę nie ma nikt - mówi Sport.pl nowy selekcjoner reprezentacji Polski.

Nominowany w czwartek na selekcjonera Franciszek Smuda wczoraj powołał reprezentację na towarzyskie mecze z Rumunią (14 listopada) i Kanadą (18 listopada).

Robert Błoński: Miał pan już gotową reprezentację?

Franciszek Smuda: A skąd. W czwartek o 23 udzieliłem ostatniego wywiadu po meczu Zagłębia z Polonią Bytom. Wróciłem do domu i do czwartej rano siedziałem nad składem. Aż przy tym usnąłem.

Do bramki powołał pan Tomasza Kuszczaka i Wojciecha Szczęsnego. Gdyby nie kontuzje Fabiańskiego i Boruca, to oni byliby w kadrze?

- Fabiański tak. A Boruc? Nie skreślam, przyjdzie kolej i na niego. Ale teraz są inni. Kuszczaka oglądałem, podobają mi się jego talent i pasja. Ale niech nie myśli, że ma powołanie już na zawsze. Musi zasłużyć.

Smuda pomija Boruca z powodów pozasportowych A 19-letni Szczęsny, czwarty dopiero bramkarz Arsenalu?

- Widziałem go w młodzieżówce. Kapitalnie bronił. To wielki talent. Jestem nim zachwycony.

Zagrają obaj?

- Zobaczymy, numerem jeden jest Kuszczak.

Do defensywy wraca pominięty przez Stefana Majewskiego 91-krotny kadrowicz Michał Żewłakow.

- To, co było, już mnie nie interesuje. Każdego zawodnika chcę dotknąć, zobaczyć, czy pasuje do mojego systemu gry.

Żewłakow znów będzie kapitanem?

- Zdecyduję po zgrupowaniu, ale to drugorzędna sprawa.

Po długiej nieobecności wraca boczny obrońca Dynama Moskwa Marcin Kowalczyk.

- To utalentowany chłopak, zamierzam na niego stawiać. Może grać na lewej i prawej stronie.

Więcej problemów jest chyba na lewej?

- Dam sobie radę na każdej.

Lato: Smudę czeka ciężki "kawałek chleba" Stoper Ruchu Chorzów Maciej Sadlok ma 20 lat.

- Chłopak jest bardzo twardy, nie da się przepchnąć, potrafi odebrać piłkę. Walczak. Takich mi trzeba. Dobierałem kadrę pod względem charakteru, ale i tak wszystko wyjdzie w praniu. Różnie może być.

Piotra Brożka widzi pan na lewej obronie czy lewej pomocy?

- Na obu tych pozycjach, uniwersalny jest. Lewonożnych jest mało w kadrze.

Dlaczego wśród pomocników nie ma Mariusza Lewandowskiego?

- Znam go dobrze.

A nie podpadł czasem po meczu z Czechami, gdy oświadczył, że czeka na motywację ze strony Słoweńców?

- Aż mi się nie chce wierzyć. Skoro tak mówił, to żart był nie na czasie. Ja takich żartów nie lubię. Oczekuję walki do końca, a nie patrzenia na motywację z zewnątrz. Teraz chcę spróbować innej wersji w środku pomocy. Ale to, że dziś go nie ma, nie znaczy, że nigdy nie będzie. W mojej kadrze ma być konkurencja. Jak ktoś myśli inaczej, niech w ogóle nie przyjeżdża. Bo wywalę. Każdy towarzyski mecz moja reprezentacja będzie musiała zagrać jak o punkty. Nic mnie więcej nie interesuje. Fuszerki nie daruję.

Dariusza Dudkę widzi pan jako obrońcę czy defensywnego pomocnika?

- Na lewej obronie też może grać. Ale dużo się o nim różnych rzeczy nasłuchałem, więc chcę go zobaczyć i porozmawiać.

Kamil Kosowski.

- Dobre mecze gra na tym Cyprze, co?

Szczególnie w Lidze Mistrzów.

- Właśnie! Powołanie do kadry to dla niego nagroda. Zobaczymy, jak ją wykorzysta. Lubię piłkarzy z fantazją.

Brakuje Euzebiusza Smolarka.

- Ja nawet nie wiem, gdzie on jest. Jeśli jest piłkarzem takiej klasy, jak twierdzi, to dlaczego nikt go nie chce? Trudno powołać zawodnika bez klubu.

Patryk Małecki?

- Kolejna nagroda - za dobrą formę, grę i bramki w lidze. Niech się wykaże.

A lewoskrzydłowy Janusz Gancarczyk ze słabego w tym sezonie Śląska?

- Trzeba go rzucić na wielką wodę. Ambit ma, siłę, szybkość i zdrowie - czyli ma wszystko, co cenię. Niech wychodzi na boisko i gryzie trawę razem z korzeniami! Tak ma grać moja reprezentacja.

Kogo zabrakło w pana kadrze?

- Kontuzjowanych Jodłowca, Fabiańskiego i Boguskiego. Szkoda. Na stworzenie tej kadry miałem kilka godzin. W przyszłym roku wybiorę większą liczbę zawodników. Na razie muszą mnie przekonać o swoich umiejętnościach szybkościowych i technicznych. Na takich piłkarzach chcę opierać zespół.

Kto będzie pana asystentem?

- Zdecyduję w przyszłym tygodniu.

Jedzie pan oglądać mecze ligowe?

- W sobotę jadę na cmentarz do ojca. Mam parę cmentarzy do objechania. To dla mnie szczególne dni, lubię je przeżywać. Nasuwają się wtedy różne refleksje na tym cmentarzu. Jest mi to potrzebne.

Kadra na mecze z Rumunią i Kanadą.

Bramkarze: T. Kuszczak (Man Utd), W. Szczęsny (Arsenal).

Obrońcy: M. Kowalczyk (Dynamo Moskwa), J. Rzeźniczak (Legia), M. Żewłakow (Olympiakos), M. Sadlok (Ruch), A. Głowacki i Piotr Brożek (obaj Wisła), A. Kokoszka (Empoli), S. Gancarczyk (Lech).

Pomocnicy: J. Błaszczykowski (Borussia D.), S. Peszko (Lech), D. Dudka (Auxerre), R. Murawski (Rubin), J. Gancarczyk (Śląsk), K. Kosowski (APOEL), L. Obraniak (Lille), Roger (AEK).

Napastnicy: R. Lewandowski (Lech), I. Jeleń (Auxerre), Paweł Brożek i P. Małecki (obaj Wisła).

Jakub Rześniczak - Smuda to charyzmatyczny trener ?

Copyright © Agora SA