Polska w rankingu FIFA spadła i będzie spadać dalej

Polska spadła o 20 miejsc w rankingu FIFA. Najgorsze nie jest to, że miejsce polskiej piłki jest teraz między Finlandią a Burkina Faso, ale to, że szanse na powrót w okolice przynajmniej 30 miejsca mamy, aż do Euro 2012 niewielkie - pisze na blogu dziennikarz ?Gazety Wyborczej? i Sport.pl Kuba Dybalski.

Ranking FIFA jest ustalany na podstawie punktów za mecze rozegrane przez reprezentacje w czterech ostatnich latach. Szczegóły można znaleźć na stronie Federacji. ?

- Dwie porażki z Czechami i Słowacją sprawiły nie tylko, że Polska nie zdobyła porównaniu z poprzednim rankingiem żadnych punktów (za porażkę, z jednym wyjątkiem, zawsze jest 0 punktów). Ale w dodatku 140 punktów straciliśmy. Październik to co roku termin na mecze kadry. Polsce odpadły punkty, za zwycięstwo z Islandią sprzed czterech lat, a także m.in. połowa punktów za zeszłoroczną wygraną w Chorzowie z Czechami. Listopad to również termin w którym gra się mecze międzypaństwowe. Polska zagra z Rumunią i jeszcze jednym rywalem. Jeśli nie wygra to znów spadnie, bo straci m.in. połowę punktów za zeszłoroczne zwycięstwo z Irlandią. A jakie sa szanse wszyscy widzieli - komentuje Kuba Dybalski na blogu. >

Nie widać też wielkich szans na poprawę notowań reprezentacji Polski.

- Ranking za zdecydowanie najważniejsze uznaje mecze w MŚ. I we wzorze oznacza modyfikator zależny od wagi meczu. Ten na mundialu, na który Polska nie jedzie ma modyfikator 4. Mecz kwalifikacji no ME, w których Polska nie zagra, ma modyfikator 2,5. Mecze towarzyskie, a takie będziemy grać przez 2,5 roku do Euro, liczone są za 1. To nie tylko problem Polski. Tuż przed Euro 2008 nisko w rankingu byli Szwajcarzy i Austriacy. Niemcy (obecnie 5., na początku roku 2.) przed mundialem 2006 zajmowali 22. miejsce. Oni jednak spadali z wysokiego konia. My już leżymy - konstatuje dziennikarz "Gazety"

Cały wpis czytaj na blogu "Głód piłki" ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA