Artur Boruc powinien być numerem 1?

Leo Beenhakker powiedział tajemniczo, że już wie, kto będzie bramkarzem numer 1 w meczu z Irlandią. Nazwiska jednak nie ujawnił. Kto bardziej zasługuje na grę w Belfaście? Artur Boruc czy Łukasz Fabiański?

W meczu przeciwko Walijczykom na bramkę naszej reprezentacji rywale strzelali tylko sześciokrotnie, w tym raz celnie. Bramkarze nie mieli więc dużo okazji do zaprezentowania swoich umiejętności, na ocenie ich formy musiało zaważyć coś innego.

- Musiała zdecydować gra na przedpolu. To najsłabsza strona Boruca. Bramkarz Celtiku woli interwencje na linii lub pojedynki sam na sam w których uchodzi za mistrza - pisze na swoim blogu Dariusz Wołowski , dziennikarz Gazety Wyborczej i Sport.pl. - Mam jednak wrażenie, że w środę to on wypadł na przedpolu lepiej - mimo iż niczego wielkiego w tej kwestii nie dokonał - dodaje.

Dlaczego pobicie kolegi z Celtiku ujdzie Borucowi na sucho

Rzeczywiście Fabiański nie zagrał zbyt dobrze. Zdarzało się, że wypuszczał piłkę z rąk i był niezdecydowany. Popełnił błąd przy wyjściu do Bellamy'ego, a Polskę przed utratą bramki uratował wtedy Żewłakow. Piłka o mały włos nie wpadła do pustej bramki.

Ale Boruc ma coraz więcej problemów poza boiskowych, które mają także wpływ na jego postawę między słupkami. Pobicie Aidena McGeady'ego to ostatnia afera z udziałem Polaka. - Odwraca się od niego drużyna (w której raczej nie ma, co lubi podkreślać, przyjaciół), krytykuje go miażdżąca część komentatorów - pisze Rafał Stec , felietonista Gazety Wyborczej. - A ja umacniam się w przekonaniu, że latem - kiedy do Celtiku przyjdzie Łukasz Załuska - Boruc nagle zrobi się bardzo tani. Że żaden klasowy klub nawet na niego nie spojrzy. Że Leo Beenhakker nawet do bramki wstawi kogoś, kto w ogóle nie gra w klubie - uważa Stec.

Warto jednak przypomnieć, że Leo Beenhakker często ma swoich ulubieńców, piłkarzy, na których stawia tylko dlatego, że w nich wierzy. Lubi pracować z ludźmi o trudnych charakterach, z doświadczeniami. - Oczywiście nie sympatia dla trudnego charakteru Boruca będzie decydowała, ale zdaje się, że to nie jest żadna przeszkoda - twierdzi Wołowski.

W ten weekend wielkie derby Glasgow. Celtic Boruca zmierzy się z Rangers. To szansa dla bramkarza, żeby zatrzeć niekorzystne wrażenie powstałe w wyniku ostatnich "wybryków". Znów może stać się bohaterem, zbawcą klubu walczącego o mistrzostwo Szkocji. Fabiański w tym czasie będzie siedział na ławce Arsenalu. A Leo ciągle patrzy i nadal nic nie mówi.

Kto powinien być bramkarzem w meczu z Irlandią?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.