Polska dwa punkty dalej od mundialu ?
- Chciałbym grać w kadrze, strzelam dużo bramek i zasłużyłem na to, by choćby zostać sprawdzonym. Jednak nie przez zaledwie 45 minut, jak w meczu z Czechami - powiedział dziennikarzom Polsat Sport napastnik Arminii Bielefeld - To przykre bo reprezentacja była zawsze dla mnie priorytetem. Cały czas utrzymuję się w formie, strzelam bramki w Bundeslidze. Nie będę więc robił bólu głowi Beenhakkerowi i z tej reprezentacji rezygnuję.
Wichniarka dziwi sposób pracy selekcjonera. - Podczas zgrupowania przed meczem z Czechami Beenhakker w ogóle ze mną nie rozmawiał. To dziwne. Zrozumiałem, że było to powołanie " na odczepkę".
Jak powiedział Wichniarek, także trener Arminii był zdziwiony brakiem powołania dla piłkarza miesiąca według niemieckiego magazynu sportowego Kicker.
Artur Wichniarek zapowiedział, że ma zamiar oficjalnie poinformować o swojej decyzji PZPN.
- Przygotowałem pismo do prezesa PZPN Michała Listkiewicza, w którym informuję go, że nie chcę być brany pod uwagę przy powołaniach.
Czy to definitywny koniec reprezentacyjnej kariery 31-letniego napastnika? - W reprezentacji Beenhakkera tak. Jeżeli będzie inny selekcjoner, będę się starał mu udowodnić swoją przydatność do gry w reprezentacji - zadeklarował napastnik Arminii.
Artur Wichniarek dotychczas rozegrał 17 spotkań w reprezentacji Polski, strzelając 4 gole.