Puchar Polski. Cracovia odpadła po kuriozalnym golu

Poważne niedopatrzenie przy ławce rezerwowych Cracovii pozwoliło rywalom zdobyć decydującego gola. Jagiellonia Białystok wygrała w Krakowie i awansowała do 1/8 finału Pucharu Polski.

- Trafiliśmy najgorzej jak mogliśmy - mówił przed meczem Michał Probierz, trener drużyny z Białegostoku. Nic dziwnego, bo na tym etapie można rozgrywek można było wylosować np. drugoligowca.

Inna sprawa, że drużyny z ekstraklasy Puchar Polski czasami traktują po macoszemu. Tym razem żadna nie sięgnęła do głębokich rezerw, ale kilka znaczących zmian w składzie było.

W Cracovii debiut zaliczył Słowak Milan Dimun. Po raz pierwszy do wyjściowego składu trafił Brazylijczyk Diego Ferraresso. Zajął miejsce na lewej stronie obrony, gdzie dotąd z konieczności grał jego rodak Deleu. Tylko na ławce rezerwowych usiadł napastnik Mateusz Szczepaniak.

Jagiellonia też nie zagrała w najsilniejszym składzie. W kadrze zabrakło Konstantina Wasilijewa, na boisku nie było też m.in. Przemysława Frankowskiego, a Fiodor Czernych wszedł w końcówce.

"Chcemy awansu!" - krzyczeli kibice Cracovii, ale nie udało się spełnić ich życzeń m.in. przez poważne niedopatrzenie. Przed drugą połową miało dojść do zmiany. Kłopot w tym, że Anton Karaczanakow nie mógł wejść na boisko, bo... założył skarpetki w złym kolorze. Zdezorientowani piłkarze Cracovii nie zdążyli nawet stanąć na odpowiednich pozycjach, a goście już byli w ich polu karnym. Po błyskawicznej akcji piłkę do siatki posłał Karol Świderski.

W międzyczasie Karaczanakow skarpetki przebrał i dopiero wtedy wbiegł na murawę.

Gospodarze próbowali się otrząsnąć i robili wszystko, by odrobić stratę. Rzucili się do ataku. Marcin Budziński omal nie powtórzył wyczynu z piątkowych derbów Krakowa - wtedy piłka po jego uderzeniu odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Tym razem trafiła w poprzeczkę i dla Jagiellonii skończyło się na strachu.

Na boisko wszedł Szczepaniak, ale nie pomógł. O ćwierćfinał Jagiellonia zagra z KKS Kalisz lub Pogonią Szczecin.

Cracovia - Jagiellonia Białystok 0:1 (0:0)

Bramka: Świderski (46.)

Żółte kartki: Diego, Litauszki, Covilo - Chomczenowski, Góralski

Kibiców: 4281

Cracovia: Stępniowski - Deleu, Litauszki, Wołąkiewicz, Diego - Covilo, Dimun (79. Steblecki) - Wdowiak (46. Karaczanakow), Cetnarski (59. Cetnarski), Jendriszek - Budziński

Jagiellonia: Węglarz - Sołowiej, Guti (43. Wasiluk), Szymonowicz, Straus - Góralski, Szymański - Chomczenowski (83. Czernych), Świderski (69. Romanczuk), Mackiewicz - Górski

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.