Mecze pełne podobieństw

Sandecja z nowym rozgrywającym liczy na pierwszą wygraną w sezonie (niedziela, godz. 17). O tej samej porze Kolejarz Stróże podejmie Flotę Świnoujście na obiekcie, na którym dzień wcześniej odbędą się eliminacje mistrzostw świata... strongmanów

Na wyjeździe zagra Termalica Bruk-Bet, która jedzie do Płocka na mecz z Wisłą. Po dwóch kolejkach podopieczni Duszana Radolskiego są jedną z trzech drużyn, które nie straciła gola, choć w poprzednim sezonie byli na czwartym miejscu od końca pod względem liczby straconych bramek. - Nie mamy w kadrze wielu obrońców. Ja i Karol Piątek jesteśmy raczej pomocnikami, ale dużo lepiej bronimy się jako zespół - przekonuje Arkadiusz Baran, który został cofnięty do defensywy, kiedy zespół prowadził Mirosław Hajdo.

Termalica z czterema punktami zajmuje najwyższe miejsce z małopolskich klubów. - Chcemy grać o miejsce w górnej połowie tabeli. Stać nas na to - zaznacza były piłkarz Cracovii.

Duże ambicje ma także Sandecja, która na razie ma na koncie tylko punkt. - Jesteśmy w podobnej sytuacji jak niedzielny rywal - Arka, który dwa razy zremisował u siebie - uważa Mariusz Kuras, trener nowosądeczan. - Czeka nas trudne spotkanie, bo potencjał gdynian jest dużo większy. Zespół spadł z ekstraklasy i marzy o szybkim powrocie.

Optymizmu trenera nie buduje rozstanie się klubu z Piotrem Banią (asystent) i Sławomirem Olszewskim (trener bramkarzy). Byli piłkarze zostali zdyskwalifikowani za sprzedanie meczu Cracovii z Zagłębiem Lubin i Sandecja postanowiła się z nimi rozstać. - Mogę oceniać ich tylko przez pryzmat czasu, który wspólnie przepracowaliśmy. Ufałem im i miałem komfort pracy, bo mieliśmy rozpisane role. Teraz wszystko trzeba unormować, a nie da się tego załatwić w dwa dni - przyznaje Kuras.

W trenowaniu bramkarzy pomaga mu już Stanisław Bodziony. Kandydat na asystenta, którego nazwiska szkoleniowiec nie chce zdradzić, pracuje w innym klubie i uczy w szkole. - Nie rzuci tego wszystkiego od razu - zaznacza Kuras, który przy ustalaniu składu wreszcie będzie mógł skorzystać z Milana Duricia. Sandecja pozyskała Serba już miesiąc temu, ale długo czekała, aż jego certyfikat wyda macedoński Metalurg Skopje.

- Na pewno będzie w osiemnastce, ale nie przesądzałbym, czy wystąpi od początku. Nie grał trzy tygodnie [od ostatniego sparingu - przyp. red.], a dwa dni spędził w Belgradzie, gdzie wyrabiał wizę. Jego dyspozycja stoi więc pod znakiem zapytania - mówi Kuras.

Problem ze zgłoszeniem zawodnika do rozgrywek może mieć Kolejarz, który w tygodniu wypożyczył z Wisły Michała Chrapka. W ostatnich dniach krakowianie zajmowali się sprawami związanymi z Ligą Mistrzów i nie jest pewne, czy przesłali do PZPN-u wszystkie dokumenty. - Mam dziewięciu pewniaków w składzie. Zastanawiam się nad dwoma pozycjami - mówi trener Przemysław Cecherz.

Jego drużyna podejmie Flotę. - Rywale są w podobnej sytuacji do nas. Zmieniliśmy cały przód, a odchodzący ze Świnoujścia trener Petr Nemec zabrał ze sobą całą obronę do Arki - zauważa trener. - Flota potrzebuje czasu, by wrócić do poziomu, który prezentowała przez ostatnie trzy lata. Postaramy się wykorzystać jej brak zgrania.

Dzień przed spotkaniem na stadionie odbędą się zawody strongmanów. - Na płycie boiska odbywać się będą tylko konkurencje, które nie naruszą murawy - uspokaja prezes Bolesław Dywan.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.