Portugalczyk miał okazję stawać w szranki z Anglikiem podczas sześciu lat gry w Manchesterze United, a także dwukrotnie, gdy Ronaldo z kolegami z reprezentacji eliminował Anglików z dużych turniejów międzynarodowych. 35-letni Cole gra obecnie w LA Galaxy w MLS.
- Przez lata, toczyłem z nim wspaniałe boje, nie daje ci nawet sekundy na oddech - wyznał Ronaldo. - Gdy był u szczytu, był nieustępliwy, szybki, miał mocny wślizg. Zawsze wiedziało się, że mecz z nim nie będzie łatwy
Portugalczyk szanuje też kolegę z klubu i z kadry, Pepego:
- Jest kimś, kogo na wojnie chciałbyś mieć obok siebie. Jest świetny w defensywie, zawsze daje z siebie wszystko.
A kogo podziwia Ronaldo? M.in. Lionela Messiego!
- Jest między nami ogromny szacunek. Media lubią zachowywać się, jak gdyby była między nami wielka rywalizacja, ale tak nie jest. Nie jesteśmy przyjaciółmi, ale mamy dla siebie wiele szacunku - mówi.
- Postrzegam sir Aleksa Fergusona jako figurę ojcowską. Wszyscy trenerzy byli dla mnie ważni, ale gdy pojawiłem się w Realu Madryt, byłem już mężczyzną. Gdy przybyłem do Manchesteru United, byłem chłopcem - tłumaczy. - Nagle zjawiłem się w jednym z największych klubów na świecie. Potrzebowałem kogoś takiego, jak sir Alex.