To wbrew przepisom FIFA. Simeone ma więcej niż pół roku do końca kontraktu i Atletico nie wyraziło zgody na takie rozmowy. Gdyby któryś z tych warunków został spełniony, takie działania byłyby legalne.
"AS" twierdzi, że działacze PSG kusili podwojeniem jego obecnych zarobków. Jednak być może obejdzie się bez składania skargi. Simeone miał porozumieć się z Miguelem Angelem Gilem na pozostanie w Madrycie również w kolejnym sezonie. Wcześniej Argentyńczyk rozważał opcję rocznego urlopu, podczas którego miał nauczyć się angielskiego.
"Gwinea Równikowa Katarem Afryki", czyli sędziowski skandal w PNA [ZDJĘCIA]