Krzysztof Kotorowski swoimi świetnymi interwencjami kilkukrotnie uratował poznański zespół przed utratą gola. Popełnił jednak także kilka błędów - wybił m.in. przed siebie piłkę w 34. minucie tak niefortunnie, że Boghossian dobił i zdobył bramkę dla gospodarzy. Niesłusznie nie została ona jednak uznana, gdyż piłkarz Red Bulla nie był - jak twierdził sędzia - na pozycji spalonej.
Bramkarz Lecha otrzymał notę 6,5/10 podobnie jak strzelec nieuznanej bramki dla Salzburga. To on jednak został uznany przez serwis goal.com na piłkarza meczu. Na notę 6,0 zasłużyli zdaniem serwisu niezwykle aktywny w ofensywie Sławomir Peszko, który zaliczył asystę, ambitnie walczący Sergiej Kriwec oraz Dimitrije Injac, którego podanie zainicjowało akcję zakończoną golem dla Lecha.
Semir Stilić, który ustalił wynik meczu otrzymał notę 5,0.
Oceny Lecha wg Goal.com
Lech chce wylosować Liverpool! 'Byle nie Portugalczycy' Lech Poznań wygrał z Salzburgiem - strona meczu >
