Liga Europejska. Negatywna opinia policji przed meczem z Manchesterem City

Poznańska policja wydała negatywną opinię przed meczem Ligi Europejskiej Lech Poznań - Manchester City - dowiedziała się ?Gazeta Wyborcza Poznań?. Spotkanie zostanie rozegrane w czwartek o godzinie 19 - relacja na żywo w Sport.pl.

Serwis poświęcony Lechowi Poznań

Lista zastrzeżeń jest długa. Policja zwraca uwagę na nietrwałe ogrodzenie obiektu (szczególnie trybuny I i IV), brak odgrodzenia widowni od pola gry oraz rozmieszczenie kibiców na trybunach, które "umożliwia niekontrolowane przemieszczanie się między trybunami". Rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak dodaje, że na stadionie nie oznaczono poprawnie dróg dojścia i rozejścia się kibiców, dróg ewakuacyjnych i dojazdu dla służb porządkowych. Drogi ewakuacyjne zastawione są grillami.

Policja podnosi też, że organizator meczu nie przekazał informacji o sposobie weryfikacji osób wchodzących na stadion, co w praktyce oznacza, że na mecz mogą wejść osoby z sądowym zakazem stadionowym. Lech Poznań nie ma opracowanej procedury sprawdzania, kto wchodzi na stadion.

Opinia policji nie jest wiążąca dla Urzędu Miasta, który wydaje zgodę na organizację meczu.

Rafał Łopka z biura prasowego Urzędu Miasta mówił w środę o godz. 16.30: - Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji ze swojej części się wywiązał. Czekamy, czy wywiąże się Lech. Prezydent wysłał też do Lecha pismo. Chce, by na meczu była wzmocniona ochrona. Dopóki nie otrzyma odpowiedzi od Lecha, nie podejmie żadnej decyzji. Trudno ocenić, kiedy może się to stać.

Przypomnijmy, że podobną negatywną opinię policja wydała przed niedzielnym meczem Lecha z Wisłą Kraków. Mimo to miasto zgodziło się na rozegranie meczu. Pod koniec spotkania pseudokibice Wisły - demolując swój sektor - rozpoczęli rozróbę. Po chwili przy oddzielającej ich od reszty stadionu pleksiglasowej osłonie pojawili się agresywni chuligani w barwach Lecha Poznań. Obie bandy zaczęły tłuc w osłonę i rzucać czym popadnie, ale do bezpośredniego starcia nie doszło. Pleksiglasowy płot wytrzymał do momentu, gdy na stadionie pojawiła się policja. Chwilę później poznańskich kiboli od ataku zaczął odwodzić jeden z nich, ps. "Rolnik", który wraz z kompanami przeszedł przez I trybunę nie niepokojony przez ochronę.

Oświadczenie Lecha Poznań w sprawie Bakero >

 

Prezes Lecha: Sytuacja nie jest najlepsza >

 

Jose Bakero: Jestem bardzo zadowolony >

 

Bandrowski negocjuje nowy kontrakt z Lechem >

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.