Liga Europy. Legia - Ajax 0:0. Holenderskie narzekanie po meczu: Na grę, na sędziego. "Tandeta. Coś tam Ajaksowi wyszło, ale jeszcze więcej mu nie wyszło"

- Ajax czeka w rewanżu trudna przeprawa z Legią. Przez pomyłkę sędziego - zapowiada"Voetbal International" po 0:0 w pierwszym meczu 1/16 finału Ligi Europy. - Okradziony Ajax - pisze "De Telegraaf" o niesłusznie nieuznanej bramce Davy'ego Klaassena

- Ajaxowi coś tam w meczu z Legią wyszło, ale jeszcze więcej mu nie wyszło - podsumowuje wieczór w Warszawie komentator "Volkskrant" Willem Vissers. I pyta: - Co jest z tymi piłkarzami Ajaksu? Utalentowani przecież są, więc o co chodzi? O naiwność? Niechlujstwo? Jednak o brak jakości? Nonszalancję? A może to po prostu nie był ich dzień? Może wszystko naraz się zbiegło w tym pierwszym meczu 1/16 finału. Zagrali tandetę. Stać ich na to, żeby wypaść dużo lepiej niż Legia. Całe szczęście, że Ajax ma w bramce Onanę, a przed nim Dayvinsona Sancheza, czyli kolumbijski magazyn energii - pisze Vissers o meczu, w którym jego zdaniem Ajax sam sprowadzał na siebie kłopoty, przeplatając dobre zagrania złymi. Walczył o odzyskanie piłki jak najbliżej pola karnego Legii, a potem zbyt łatwo piłkę tracił.

Kenny Tete: "Może mam zacząć biegać na rękach?"

W przeciwieństwie do Vissersa, większość holenderskich komentatorów przyczyny kłopotów Ajaxu z Legią upatruje nie w słabej grze wicemistrzów Holandii, tylko w błędzie hiszpańskich sędziów, którzy nie zauważyli, że już w 8. minucie piłka po strzale Davy'ego Klaassena minęła linię bramkową. "Był bezbramkowy remis, choć Ajax strzelił gola" - narzeka dziennikarz "De Telegraaf" i pisze w tytule o "Okradzionym Ajaksie". "To był czyściutki gol". Wysłannik "De Telegraaf" Mike Verweij przytacza też słowa rozżalonego Kenny'ego Tete, który zszedł z boiska z czerwoną kartką, a w podstawowym składzie znalazł się tylko dlatego, że zachorował Joel Veltman. Tete chciał odejść zimą z Ajaksu, a na pytanie o miejsce w składzie odpowiedział, że nie wie już co ma zrobić, by przekonać do siebie na stałe trenera Pietera Bosza: "Może zacząć biegać na rękach?". Zdaniem Verweija, w rewanżu z Legią być może będzie mógł już zagrać Brazylijczyk David Neres, skrzydłowy reprezentacji do lat 20, kupiony zimą z FC Sao Paulo.

Legia zdeprymowana, ale nabrała rozpędu

"Voetbal International" przypomina, że w Warszawie Ajax przerwał swoją serię 13 pucharowych meczów z co najmniej jednym strzelonym golem. "VI" podkreśla, że Legia była początkowo zdeprymowana dobrą grą Ajaksu, ale stopniowo nabierała rozpędu. Chwali zmiany zrobione przez Jacka Magierę i wytyka Vako Kazaiszwilemu, wypożyczonemu do Legii z Vitesse Arnhem, że był mało widoczny. Holenderskim komentatorom najbardziej przypadła w Legii do gustu gra Vadisa Odjidji Ofoe. - Trudno będzie w rewanżu strząsnąć z siebie rywali z Polski i dostać się do 1/8 finału - pisze Vissers i ta opinia pojawia się niemal w każdej holenderskiej relacji z meczu w Warszawie. Ajax gra w rundzie pucharowej Ligi Europy już siódmy raz, żaden klub nie był w niej częściej, od kiedy nowe rozgrywki zastąpiły Puchar UEFA. Ale mimo tylu prób Ajax jeszcze nigdy nie zaszedł w LE dalej niż do 1/8 finału.

Legia - Ajax. Kibice śmieją się z sędziów i napastnika Legii [MEMY]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.