Paweł Gil okrzyknięty "najgorszym sędzią na świecie" po meczu Southampton - Inter

- Powinien wrócić do sędziowania meczów takich jak Piast Gliwicie - Nieciecza. Żenujący poziom - to tylko jedna z opinii o pracy Pawła Gila podczas starcia Southampton z Interem Mediolan. Polski sędzia zaliczył fatalne zawody, wielokrotnie myląc się w kluczowych dla losów spotkania sytuacjach.

Polskiemu zespołowi arbitrów w składzie Paweł Gil (sędzia główny), Konrad Sapela i Marcin Borkowski (liniowi) powierzono sędziowanie jednego z najciekawiej zapowiadających się meczów 4. kolejki fazy grupowej Ligi Europy. Niestety trójka ta nie stanęła na wysokości zadania, zwłaszcza wspomniany Gil.

Pierwszy poważny błąd arbiter popełnił już w 3. minucie, kiedy w polu karnym Anglików podcięty został Ever Banega. Choć przewinienie wydawało się ewidentne, Gil jedenastki dla Interu nie podyktował. Na jedenasty metr wskazał za to pod koniec pierwszej połowy, ponownie wywołując niemałe kontrowersje. Piłka trafiła w łokieć Ivana Perisicia, ale wyglądało to na przypadkowe zagranie. Pomiędzy piłkarzami obu drużyn doszło do przepychanek, a Polak nie potrafił uspokoić sytuacji. Z boiska powinien wylecieć Antonio Candreva, który uderzył łokciem w twarz Sama McQueena - ostatecznie Gil ukarał Włocha tylko żółtą kartką.

Po przerwie polski sędzia dał obserwatorom kolejne powody do krytykowania jego pracy. Dwa rzuty karne należały się Świętym za faule na Virgilu van Dijku, ale w obu sytuacjach arbiter nakazał grać dalej.

Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem Southampton 2:1, a schodzącym z murawy Gilowi, Sapeli i Borkowskiemu towarzyszyły gwizdy kibiców. "Najgorszy sędzia we wszechświecie", "co jest z nim nie tak? Jest straszny pod każdym względem" - ocenili występ Gila internauci.

Zobacz wideo

Brutalne zamieszki podczas meczu Panathinaikosu ze Standardem. Polała się krew [ZDJĘCIA]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.