Tottenham całkowicie zdominował na swoim stadionie Inter. Trzy bramki strzelone przez gospodarzy dają im pewną zaliczkę przed rewanżem na San Siro, a spora w tym zasługa Garetha Bale'a. Walijczyk fantastycznym strzałem głową strzelił pierwszą bramkę, asystował także przy trzecim trafieniu autorstwa Jana Vertonghena. Gola numer dwa zdobył Sigurdsson.
Bale był najlepszym zawodnikiem Tottenhamu. W 15. minucie został ukarany żółtą kartką za próbę wymuszenia rzutu karnego i przez to nie zagra w meczu rewanżowym 14 marca. Trenera Villasa-Boasa bardzo to nie zmartwiło. - Oczywiście, będzie to dla nas strata. Ale gdybyśmy wiedzieli, że takim wynikiem zakończy się ten mecz, to poprosilibyśmy go, by postarał się o żółtą kartkę i w ćwierćfinale miał czyste konto - stwierdził trener.
- Rywalizacja jeszcze się nie skończyła, Bale miał duży wpływ na naszą grę zwłaszcza w końcówkach, ale mam nadzieję, że i bez niego uda nam się awansować dalej - dodał.