Liga Mistrzów. Krezus w marszu po puchar

- Dziękuję Renatowi Achmetowowi, że kiedyś przyprowadził na mecz swojego syna - mówił rok temu o właścicielu Szachtara Wiktor Janukowycz, wówczas kandydat, a obecnie prezydent Ukrainy. Wołodymyr Łytwyn, przewodniczący parlamentu, krzyczał: ?Na cześć Rinata Leonidowicza, ura!?. To pokazuje, jaką pozycję na Ukrainie ma 44-letni Rinat Achmetow. Jest najbogatszym człowiekiem w kraju, a dziennikarze ukraińscy uważają, że także w Europie. O jego majątku krążą legendy, ocenia się go na 5-25 mld euro.

Najlepszy serwis o Lidze Mistrzów na Sport.pl ?

Nie wiadomo dokładnie, skąd wziął się w wielkim biznesie. Najpierw był jednym z członków tzw. klanu donieckiego, który po odzyskaniu przez Ukrainę niepodległości został właścicielem większości zakładów przemysłowych w Donbasie. Po latach stał się jego liderem. Nie wszyscy założycie klanu jeszcze żyją, kilku pożegnało się ze światem w tragicznych okolicznościach. Poprzednik Achmetowa na stanowisku prezydenta Szachtara i wspólnik w interesach Aleksander Bragin zginął w zamachu na stadionie, podczas meczu. - Na starym stadionie, tym, na którym zginął Bragin, Achmetowa ochraniali snajperzy - opowiadają dziennikarze. - Na nowym ma już własną, świetnie zabezpieczoną lożę.

Jedno jest pewne - Achmetow to wielki lokalny patriota. Nie żałuje pieniędzy na drużynę, która w 2009 roku wywalczyła Puchar UEFA, a w tym roku wystąpi po raz szósty w Lidze Mistrzów. Gdy europejscy rywale przyjeżdżający do Doniecka narzekali na hotel, wybudował Donbass Palace o standardzie wyższym niż pięć gwiazdek. Gdy pojechał na Stade de France, zapragnął wybudować w Doniecku jeszcze lepszy. Rok temu do użytku została oddana Donbass Arena, najnowocześniejszy stadion w Europie. - Już po trzech miesiącach prac zorientowaliśmy się, że 150 mln dolarów to za mało na zakończenie inwestycji. Od pana Achmetowa usłyszeliśmy, że budżetem mamy się nie przejmować - opowiadał właściciel tureckiej firmy budującej obiekt. Stadion kosztował blisko 0,5 mld dolarów.

Gdyby nie pieniądze Achmetowa, Donieck już dawno straciłby prawo organizacji Euro 2012. Prominentni działacze UEFA twierdzili bowiem, że nowoczesny stadion to nie wszystko, bo równie ważna jest infrastruktura. A ta w mieście jest w dramatycznym stanie. Po wizycie w Doniecku zmienili zdanie...

Jaskiniowiec w Lidze Mistrzów ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.