Capello ostro krytykowany. Broni go tylko... Mourinho

Nowy trener Interu broni Fabio Capello przed brytyjskimi dziennikarzami: - Prowadzenie reprezentacji Anglii nie jest zadaniem niewykonalnym, ale jest bardzo trudne. Musicie to zrozumieć. A Fabio może odważy się postawić w kadrze na kogoś młodego. - mówi Jose Mourinho.

W Milanie szaleją za Ronaldinho ?

Fabio Capello jest w bardzo trudnej sytuacji. Wszyscy czekają na sobotni pojedynek z Andorą, żeby zaatakować trenera, kiedy wynik nie będzie satysfakcjonujący.

Jedynym głosem, który wyłamuje się z chóru narzekań na włoskiego trenera, jest Jose Mourinho, mieszkający i pracujący teraz we Włoszech. Portugalczyk bronił Capello w Daily Telegraph . - Prowadzenie angielskiej reprezentacji nie jest niemożliwe, ale jest z pewnością trudne - czytamy w artykule - Wszyscy cię obserwują, a presja jest bardzo duża. Wypadki losowe i brak czasu na bycie z drużyną to niewielkie problemy. Myślę, że największą trudnością dla trenerów takich jak Capello jest to, że nie może kupić piłkarzy, których chce. Kiedy jesteś w klubie i potrzebujesz środkowego obrońcy, rozejrzysz się naokoło i go znajdziesz - uważa Mourinho.

Mentalność

Zdaniem Portugalczyka duże rezerwy tkwią w psychice piłkarzy. - Capello powinien uważać się za szczęściarza, bo ma możliwość pracy z wieloma świetnymi piłkarzami, takimi jak John Terry, Rio Ferdinand, Steven Gerrard czy Ashley Cole - zaznacza Mourinho, który niespodziewanie pomija swojego ulubieńca Franka Lamparda. Ale czasem musisz mieć odwagę odciąć się od przeszłości, musisz zaryzykować i zaufać młodemu graczowi, bo nic nie trwa wiecznie. I tu dochodzimy do sedna sprawy, bo angielski futbol nie ma wyróżniających się młodych talentów lub graczy, którzy mogliby dorosnąć i stać się mistrzami. Jedną z rzeczy, które mnie zawsze dziwiły w Anglii, jest sposób w jaki zajmują się tam piłką młodzieżową - kontynuuje Portugalczyk .

W Portugalii, chłopiec może zacząć grać w Porto w wieku 10 lat, a w wieku lat 16, będzie miał już za sobą 10 lub 12 spotkań z Benfiką czy Sportingiem Lizbona, wiele ważnych meczów przed liczną widownią. W ten sposób przygotowuje się do dużego skoku. W Anglii to nie jest możliwe bo kalendarz konstruuje się według klucza regionalnego i to jest prawdziwym błędem.

Jaki sens ma dla młodego piłkarza z Chelsea wygrać 14:0 z Cobham i spotkać się z równolatkami z Liverpoolu czy Manchester United jeden raz w roku, jeśli dobrze pójdzie? Czego to go może nauczyć?

To właśnie dlatego uważam, że trenowanie reprezentacji angielskiej jest naprawdę ciężkim zadaniem, ale przynajmniej z Andorą nie powinno być absolutnie żadnych problemów ze zdobyciem trzech punktów. Z Chorwacją natomiast będzie już trochę trudniej.

Owen i Lampard

Fabio Capello bardzo chciałby, żeby te przewidywania się sprawdziły zwłaszcza teraz gdy jest bardzo krytykowany za pominięcie Owena oraz Jonathana Woodgate'a, z którego klubowy trener Juande Ramos jest bardzo niezadowolony. Capello odrzucił też Gerrarda, Hargreavesa i Carricka. Teraz pod znakiem zapytania stanął także występ Franka Lamparda, narzekającego na narastający ból uda.

Kibice

Przed sobotnim meczem w Barcelonie, Lampard prosi o wsparcie kibiców. W eliminacjach Euro 2008, w meczu przeciwko Andorze, kiedy Anglia bardzo się męczyła, żeby wygrać z najsłabszym przeciwnikiem, kibice nie pomagali piłkarzom. - Nie był to miły moment - wspomina Lampard w "Guardianie" - dlatego tym razem chciałbym, żeby publiczność była po naszej stronie. Mecze, jak ten mogą być bardzo skomplikowane, bo Andora nie ma nic do stracenia, a my potrzebujemy wsparcia naszych kibiców. Chcemy wygrać i to bez straty bramki, w następnych dwóch meczach. Nawet jeśli dobrze wiemy, że nie będzie łatwo. Trzeba będzie od razu strzelić gola, żeby potem kontrolować wynik z większym spokojem - dodaje.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.