Deniz Aytekin popełnił błędy w tym spotkaniu (6-1), zwłaszcza w 90. minucie rewanżu, gdy podyktował rzut karny po faulu na Luisie Suarezie, a wcześniej mógł wyrzucić z boiska Neymara i powinien podyktować rzut karny po faulu Javiera Mascherano na Angelu Di Marii (piłkarz Barcelony przyznał, że powstrzymał przeciwnika niezgodnie z przepisami).
Media informowały, że być może zostanie ukarany przez UEFA, ale Ceferin zaprzeczył tym informacjom.
- Nie zawiesimy sędziego tego meczu, nie zawieszamy sędziów. Gdy coś pójdzie nie tak, to dyskutujemy o tym, ale nie ma mowy o zawieszeniu. To tak jakby zawieszać piłkarza, który nie strzelił rzutu karnego. Jeśli nie trafiał zbyt często, to powinien usiąść na ławce rezerwowych - tłumaczy Słoweniec.
PSG miało wysłać do UEFA pokaźną listę błędów sędziego. Trener Unai Emery stwierdził, że błędy w końcówce zaważyły na wyniku dwumeczu, a prezes klubu Nasser Al-Khelaifi uważa, że jego zespół powinien dostać dwa rzuty karne.