Premier League. Burza w Anglii. Czy Pep Guardiola słusznie wypchnął z klubu Joe Harta? Claudio Bravo popełnia błędy

Czy sprowadzenie Claudio Bravo za Joe Harta było dobrą decyzją ze strony Pepa Guardioli? Angielskie media zastanawiają się nad tym po nie najlepszych pierwszych meczach Chilijczyka w Manchesterze City.

Przyczynkiem do dyskusji stał się ostatni błąd Bravo. W meczu z Barceloną w Lidze Mistrzów wybiegł poza pole karne i podał piłkę pod nogi Luisowi Suarezowi, by po chwili obronić jego strzał ręką poza "szesnastką". Dostał oczywiście czerwoną kartkę, a Manchester się posypał i z 0-1 zrobiło się 0-4.

Cień Harta nad Bravo

Bravo już w debiucie z Manchesterem United (2-1) zagrał bardzo słabo. Po jego nieporozumieniu z obrońcą gola strzelił Zlatan Ibrahimović. Mało tego: Chilijczyk mógł dostać jeszcze czerwoną kartkę, ale sędzia nie zauważył jego faulu we własnym polu karnym. Po każdym takim błędzie w kółko zadawane są takie same pytania: co w takiej sytuacji zrobiłby Joe Hart? Zachowałby się lepiej czy gorzej?

Anglik jest uwielbiany w Torino. Tamtejsi fani przerobili tekst znanej piosenki Madness "Our House" i na jej melodię śpiewają "Our Hart in the middle of our box" ("nasz Hart w naszym polu karnym"). Jedyny błąd popełnił w debiucie (1-2 z Atalantą), ale od tej pory Turyńczycy nie przegrali żadnego z kolejnych pięciu meczów i zachowali dwa czyste konta. Torino niespodziewanie zajmuje 4. miejsce w Serie A. Hart zauroczył fanów swoją znajomością historii klubu i na każdym kroku pokazuje, że nie traktuje transferu do Włoch jako zesłania - o co wielu się obawiało.

Obsesja Guardioli

Guadiola pozyskując nowego bramkarza patrzył głównie na umiejętność gry nogami. W lidze Bravo podaje z celnością na poziomie 79,9 proc. Dla porównania, tylko 52,6 proc. podań Harta w poprzednim sezonie trafiało do kolegów (w Torino to 58,2 proc.). W innych elementach Bravo nie ma jednak przewagi. Bramkarze w lidze angielskiej wypuścili jedynie dziewięć piłek po dośrodkowaniach, z czego Bravo aż trzy (a zagrał tylko w pięciu z ośmiu meczów City). W ten sposób City straciło gola z United. Hart popełnił tylko jeden taki błąd w sześciu meczach, ma również wyższą skuteczność interwencji (79,2 proc. do 66,7 proc.).

Niektórzy krytykują nadmierne przywiązanie Guardioli do gry nogami. - Bardzo odważne, ale bardzo głupie - tak ocenił zachowanie Bravo z Barceloną Roy Keane, były piłkarz Manchesteru United i ekspert brytyjskiej telewizji. Jego zdaniem Bravo nie wybijał daleko piłki ze względu na wskazówki Guardioli.

"Do ostatniego dnia"

- Niczego nie zmienimy. Przykro mi, ale do ostatniego dnia w roli trenera będę nalegał na konstruowanie akcji od naszego bramkarza - stwierdził hiszpański trener. - Czasami zdarzają się błędy, ale gdy gramy dobrze, to w większości przypadków dzięki takiemu rozegraniu akcji.

Guardiola ma do dyspozycji również Willy'ego Caballero (po wejściu z ławki z Barceloną obronił rzut karny Neymara), ale Argentyńczyk jest pogodzony z rolą rezerwowego. Wygląda więc na to, że Guardiola nadal będzie stawiał na Bravo. Jednak na razie Chilijczyk w żaden sposób nie udowodnił, że warto było dla niego pozbywać się idola kibiców Manchesteru City. Na jego barkach będzie ciążyć coraz większa presja.

Zobacz wideo

Ronaldo wrzucił zdjęcie swojego Lamborgini. I pojawiły się [MEMY]

Więcej o:
Copyright © Agora SA