Transmisja telewizyjna pozostawiła dużo wątpliwości. Nawet powtórki nie wyjaśniły, czy sędzia podjął dobrą decyzję.
Dziennikarz Żelisław Żyżyński stwierdził, że spalonego nie było, bo obrońca Bayernu musnął piłkę. Sędzia zastosował się do nowych zasad UEFA.
To zdjęcie potwierdza słuszność decyzji arbitra: