Liga Mistrzów. Zenit Sankt Petersburg, czyli ruble wyrzucone

Na nic jeden z najwyższych budżetów w Europie, na nic transfery za dziesiątki milionów ani kontrakty, o jakich marzą gwiazdy Serie A - Zenit Petersburg znów musi odłożyć marzenia o podboju Europy.

Po losowaniu Ligi Mistrzów w Sankt Petersburgu nastroje były znakomite, bo według powszechnej opinii mistrz Rosji trafił do najłatwiejszej grupy z Leverkusen, Benficą i AS Monaco. Klub, który jest oczkiem w głowie premiera Dmitrija Miedwiediewa i szefa Gazpromu Aleksieja Millera, miał obowiązek awansu do 16 najlepszych w Europie. Przed rokiem się udało, choć styl był kiepski - wystarczyło zaledwie 6 punktów. Teraz Zenit zdobył o jeden więcej, ale będzie grał w Lidze Europy.

Na drużynę posypały się gromy. - Odpadliśmy z klubem, przed nazwą którego nie można napisać "top" - podsumowywali na gorąco eksperci. W Rosji uważano bowiem, że Monaco to najsłabszy zespół w grupie C, zwłaszcza po letnich osłabieniach, kiedy straciło Radamela Falcao i Jamesa Rodrigueza. Kiedy emocje opadły, komentatorzy piszą, że kolejnego niepowodzenia Zenitu nie należy traktować jako sensacji, ale rzeczywistej siły mistrza i całej rosyjskiej piłki.

Zdemoralizowani przez ogromne zarobki piłkarze nie tylko się nie rozwijają, ale wręcz cofają w rozwoju. W opublikowanym niedawno rankingu najlepiej zarabiających w lidze gracze Zenita są na czele. Otwiera ją Hulk z rocznymi dochodami w wysokości 7 mln euro. Dla porównania najlepiej opłacany we włoskiej Serie A Gonzalo Higuain ma kontrakt o półtora miliona niższy, zaś wielki Andrea Pirlo dostaje dwa razy mniej od Brazylijczyka. 5 mln euro Zenit płaci argentyńskiemu stoperowi Ezequielowi Garayowi, 4,5 mln - Hiszpanowi Javiemu Garcii, 4 mln - Belgowi Axelowi Witselowi, 3,4 mln - Portugalczykowi Danny'emu, 3 mln - sporadycznie pojawiającemu się na boisku Anatolijowi Tymoszczukowi, 2,2 mln - przeciętnemu Włochowi Domenico Criscito.

Do klubu z Sankt Petersburga należy też rekord transferowy ligi rosyjskiej. Za Hulka dwa lata temu zapłacono FC Porto aż 48 mln euro! Ale do Brazylijczyka nikt nie ma pretensji, uchodzi za wzór zaangażowania. Nie zmienia to jednak opinii, że tak samo jak większość rosyjskich gwiazdek, jest przepłacany. W Rosji jest największą indywidualnością, ale w Europie się nie wyróżnia. W grupie LM zdobył tylko jednego gola.

W Rosji piłkarze po podpisaniu lukratywnych kontraktów przestają iść do przodu. Młody Oleg Szatow był rewelacją poprzedniego sezonu, jednak gdy dostał umowę wartą 1,6 mln euro, popadł w przeciętność. - Hulk w Rosji piłkarsko się cofa, tak samo jak inni zawodnicy. Rozmawiałem o tym z Jose Mourinho. Opowiadał, że Eto'o po powrocie z naszej ligi przez rok musiał nadrabiać zaległości. Wielkiepieniądze demoralizują - twierdzi Dmitrij Alejniczew, były zawodnik AS Roma, dziś w Arsenału Tuła.

Zenit jest najdroższym przykładem. Nie pomagają zmiany trenerów. Gdy Luciano Spalletti próbował zrobić porządek w szatni, rosyjskie gwiazdy wymogły na szefach klubu jego dymisję. Teraz czarne chmury zbierają się nad Andrém Villasem-Boasem. Portugalczyk, nazywany specem do zadań wewnętrznych, jest w konflikcie z Aleksandrem Kierżakowem. Nie wziął go do kadry na mecz z Monako, a gdy ten mimo to chciał lecieć do Francji, nie wpuścił go na pokład. Villasa-Boasa może uratować tylko sukces w Lidze Europy. Jego gracze już się asekurują, powtarzając, że wcale nie będzie to łatwe, dlatego trzeba skoncentrować się na obronie mistrzostwa Rosji. Na półmetku Zenit ma 7 punktów przewagi nad CSKA Moskwa. W nagrodę drużyna będzie latać na mecze nowym samolotem w klubowych barwach, kupionym za kilkanaście milionów euro. A gdy będzie trzeba, Gazprom sięgnie po pieniądze i kolejną gwiazdę. Perspektywa, że Rosjanie ze względu na zasobność swoich portfeli osiągną futbolowe wyżyny, wciąż wydaje się mrzonką.

Niesamowite stadiony piłkarskie w budowie [TOP10]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.