Robert Lewandowski: I to właśnie pokazuje, jak niewiele brakuje w piłce, żeby osiągnąć sukces. Finał to piękna sprawa, rok temu spełniłem swoje dziecięce marzenie, będę pamiętał całą otoczkę i przygotowanie do meczu. To nie był tylko wyjątkowy dzień, ale cały tydzień.
- Patrząc na końcówkę ligi hiszpańskiej, forma nie jest wybitna - Real i Ateltico gubią punkty. Ale dotarły do finału, zasłużyły. Atletico przypomina trochę Borussię sprzed roku, teoretycznie teraz ma większe szanse, bo wygrało ligę, piłkarze mogą czuć się tym podbudowani. Ale Real już od dawna przygotowywał się do tego meczu, praktycznie od miesiąca.
- Finał obejrzę jak zwykły kibic, będę oczekiwał pięknego futbolu. Nie ma dla mnie większego znaczenia, kto wygra.
- Przez chwilę, ale jeszcze będzie czas, żeby się lepiej poznać. Na wszystko przyjdzie czas, wciąż nie mam też mieszkania w Monachium.
- Nie zawsze było łatwo, szczególnie pod względem psychicznym, bo w głowie siedziało, że to wszystko powoli się kończy i po sezonie wyjadę z Dortmundu.
- Po ostatnim sezonie znów czuję się lepszym piłkarzem. Może na pierwszy rzut oka nie widać postępu, ale tak jest np. ze strzałem czy dryblingiem. Zacząłem też trenować rzuty wolne, do czego namówił mnie Jürgen Klopp. Zauważył, że mój układ ciała przy strzale jest naturalny, dzięki czemu mógłbym spróbować wykonywać rzuty wolne. Zacząłem i to się sprawdziło, trafiłem po raz pierwszy z wolnego w ostatniej kolejce Bundesligi. Wcześniej nie usłyszałem takich podpowiedzi, czy to w Lechu, czy Zniczu.
- Nie wiem, czy Eugen nie chciał przyjechać, nie znam dokładnie tej historii. Nie chcę się wypowiadać. Myślę, że każdy wie, co to jest reprezentacja. Nie trzeba nam tego pokazywać. Teraz mam parę dni wolnego po sezonie, ale stawiam się w Gdańsku.
- Nie słyszałem o tym, ale jeśli tak będzie - spróbujmy. Oby to się przełożyło nie tylko na grę defensywną, ale też na stwarzane sytuacje. Trener najlepiej widzi, co może z drużyny wycisnąć i co jest dla niej najlepsze. Powiem tak: najważniejsze są dla mnie wygrane kadry i to, żebym strzelał gole.
Atletico - Real: porównanie w statystykach. Kto najwięcej grał, a kto najwięcej faulował [kliknij]