Juventus dzięki wygranej ma już sześć punktów i przed ostatnią kolejką zajmuje drugie miejsce w grupie. W ostatnim meczu wystarczy mu remis na wyjeździe z Galatasaray Stambuł (trzecie miejsce, 4 punkty).
"Przed meczem niektórzy radzili Antonio Contemu, aby dał mu odpocząć, ale trener im nie zaufał. Wiedział, że Arturo Vidal jest w Juventusie nie do zastąpienia" - pisze Jacopo Gerna w "La Gazetta dello Sport". "'Król Artur' jest idealnym autorem scenariusza, który w ostatnich dniach realizują piłkarze z Turynu, których mógł zainspirować film "Wyprzedzanie" Dino Risiego. W ciągu trzech dni Juventus zmienił Romę na pozycji lidera Serie A, a teraz wyprzedził Galatasaray w Lidze Mistrzów".
"Vidal zagrał na życzenie trenera i skompletował hat tricka: 29., 61. i 83. minuta. Gem, set, mecz. Dwa pierwsze padły z rzutów karnych, ale trzeba przypomnieć piękną trzecią bramkę, zdobytą głową po wyskoku niczym Michael Jordan po pięknym podaniu Paula Pogby" - pisze "La Stapma", podkreślając, że Chilijczyk otworzył Juventusowi szanse na awans. Teraz wystarczy w ostatnim meczu 10 grudnia nie przegrać w Stambule z Galatasaray.
"Vidal wykorzystał rzut karny podyktowany za zagranie ręką Jacobsena. Drugiego karnego wywalczył Llorente, a Vidal wykorzystał go opanowany jak Mohikanin. Także Chilijczyk zamknął rachunek, zdobywając gola głową. Juventus wygrał we właściwym momencie, po porażce i trzech remisach. Teraz został mu do pokonania tylko ostatni most nad Bosforem" - pisze "Corriere della Sera", nawiązując do czekającego piłkarzy Juventusu wyjazdu do Stambułu.
Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone