Liga Mistrzów. Remis MU w Doniecku, Real gromi Kopenhagę, Bayern lepszy od City

W środowych meczach Ligi Mistrzów nie zabrakło zarówno wielkich emocji, jak i pięknych goli. Manchester United na wyjeździe zremisował 1:1 z Szachtarem, z kolei Real Madryt bardzo pewnie wypunktował FC Kopenhaga po dwóch golach Cristiano Ronaldo i Angela Di Marii. Hat-tricka dla Olympiakosu w Brukseli zaliczył Kostas Mitroglu, a perfekcyjnie grający Bayern wygrał w Manchesterze z City 3:1.

Szachtar Donieck - Manchester United 1:1 ?

Manchester United, borykający się ostatnio z wieloma problemami w Premier League, w Lidze Mistrzów zanotował ważny wyjazdowy remis z najtrudniejszym rywalem w grupie. "Czerwone Diabły" wyprowadził w Doniecku na prowadzenie Danny Wellbeck. Wykorzystał on podanie Marouane'a Fellainiego i niezdecydowanie Tomasa Hubschmanna, który nie zdołał sięgnąć piłki w polu karnym. Gospodarze uratowali jeden punkt po błędzie Nemanji Vidicia, który tak niefortunnie próbował wybić piłkę, że kombinacyjna akcja Szachtara zakończyła się trafieniem Taisona. W 67. minucie na placu gry pojawił się Walijczyk Ryan Giggs, który został rekordzistą pod względem liczby występów w Champions League. W najważniejszym pucharze europejskim 39-letni pomocnik United wystąpił po raz 145., poprawiając dorobek Hiszpana Raula Gonzaleza, z którym dotychczas dzielił pierwsze miejsce w tej klasyfikacji.

Bayer Leverkusen - Real Sociedad 2:1 ?

W drugim meczu grupy A zmierzyły się dwa zespoły, które przegrały swoje pierwsze spotkania. Bayer w składzie z Sebastianem Boenischem (grał do 69. minuty) prowadził po trafieniu kapitana Simona Rolfesa. Jego potężny strzał głową cudem wybronił Claudio Bravo, jednak wobec dobitki był już bezradny. Goście wyrównali po rzucie karnym wykorzystanym "na raty" przez Carlosa Velę. Gola na wagę trzech punktów dla "Aptekarzy" zdobył w doliczonym czasie gry Jens Hegeler, który z rzutu wolnego perfekcyjnie umieścił piłkę w okienku bramki. To pierwsze punkty "Aptekarzy" w tej edycji LM, natomiast drużyna z Kraju Basków pozostaje z zerowym dorobkiem.

Real Madryt - FC Kopenhaga 4:0 ?

"Królewscy" nie dali najmniejszych szans gościom z Danii, a swoje czwarte i piąte trafienie w tegorocznej LM zaliczył Cristiano Ronaldo. Rozgrywający swój setny mecz w europejskich pucharach Portugalczyk obie bramki strzelił głową, a drugi jego gol padł po fantastycznej asyście Angela Di Marii. Argentyńczyk był autorem trzeciego i czwartego gola - przy pierwszym wykorzystał podanie Karima Benzemy i atomowym strzałem pod poprzeczkę nie dał najmniejszych szans bramkarzowi rywali. Wynik spotkania ustalił po indywidualnej akcji, gdy odebrał piłkę rywalom, wpadł w pole karne i trafił do siatki po raz drugi.

Juventus Turyn - Galatasaray Stambuł 2:2 ?

Juventus długo przegrywał z mistrzem Turcji, po tym jak błąd obrońcy perfekcyjnie wykorzystał Didier Drogba. Gospodarze wyrównali po rzucie karnym w 77. minucie, gdy Nordin Amrabat podciął w polu karnym Fabia Quagliarellę. "Jedenastkę" bezbłędnie wykorzystał Arturo Vidal, a już dziewięć minut później było 2:1, gdy do siatki trafił Quagliarella. Gospodarze niezbyt długo cieszyli się jednak z prowadzenia, gdyż już po minucie fantastyczne dalekie podanie Drogby wykorzystał wprowadzony z ławki Umut Bulut. Ten remis stawia "Starą Damę" w trudnej sytuacji. Po meczach z FC Kopenhaga oraz mistrzem Turcji ma zaledwie dwa punkty; w następnej kolejce zagra na wyjeździe z Realem Madryt.

PSG - Benfica Lizbona 3:0 ?

Zaledwie pół godziny wystarczyło piłkarzom PSG, by zaaplikować Benfice trzy bramki. Wynik otworzył Zlatan Ibrahimović, który już w piątej minucie wykorzystał podanie Gregory'ego van der Viela. W 25. minucie trafił Marquinhos, a pięć minut później wynik meczu ustalił strzałem głową obchodzący w czwartek swoje 32. urodziny szwedzki napastnik.

Anderlecht - Olympiakos Pireus 0:3 ?

Zaskakująco łatwe zwycięstwo odniósł w Brukseli Olympiakos, dla którego hat-tricka strzelił Kostas Mitroglou. Przy stanie 0:1 gospodarze mieli jeszcze szansę na wyrównanie, jednak rzutu karnego nie wykorzystał Aleksandar Mitrovic.

CSKA Moskwa - Viktoria Pilzno 3:2 ?

Viktoria zaskakująco jako pierwsza objęła prowadzenie w Moskwie, po tym jak do siatki już w czwartej minucie trafił Rajtoral. Później jednak gospodarze zaaplikowali gościom trzy gole z rzędu, w tym jednego kuriozalnego w 78. minucie. Naciskany przez rywala Radim Reznik podał wówczas do Kozacika, a ten próbował przyjąć piłkę. Futbolówka przeturlała się jednak pod jego nogą i wpadła do siatki. W doliczonym czasie gry drugie trafienie dla gości zanotował Bakos.

Manchester City - Bayern Monachium 1:3 ?

Piłkarze Bayernu Monachium zabawili się z podopiecznymi Manuela Pellegriniego i pewnie pokonali ich 3:1, choć w końcówce najedli się strachu. Każda z trzech bramek strzelonych kolejno przez Francka Ribery'ego, Thomasa Muellera i Arjena Robbena była popisem technicznych umiejętności. Ostatni kwadrans zachwiał jednak niemiecką solidnością - najpierw goście stracili gola, od następnego uchroniła ich poprzeczka, a na dodatek musieli grać w dziesiątkę po czerwonej kartce Jerome'a Boatenga.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.