Liga Mistrzów. Lewandowski śrubuje średnią

Robert Lewandowski zdobywając dwie bramki dla Borussii Dortmund w wygranym 3:0 meczu z Olympique Marsylia dołączył do grona najlepszych strzelców bieżącej edycji Ligi Mistrzów. 25-letni snajper w swej karierze wystąpił w 21 meczach tych rozgrywek i zaliczył już 13 trafień. Cristiano Ronaldo swoje pierwsze gole w Champions League zdobył dopiero w 26. występie, a średniej bramek na mecz Polakowi pozazdrościć mogą choćby Wayne Rooney i Zlatan Ibrahimović.

Dla Lewandowskiego to dopiero trzeci sezon gry w Lidze Mistrzów. W pierwszym zagrał we wszystkich sześciu grupowych meczach Borussii, zdobył jednego gola (w przegranym 1:3 spotkaniu z Olympiakosem) i nie pomógł jej awansować do dalszej fazy. W ubiegłym sezonie głównie dzięki "Lewemu" Borussia sprawiła wielką niespodziankę, dochodząc aż do finału rozgrywek. Polak zagrał we wszystkich 13 meczach, zdobył 10 bramek, w tym cztery w wygranym 4:1 półfinale z Realem Madryt. Tym występem Lewandowski przyćmił Ronaldo, który z 12 trafieniami został królem strzelców.

W rozpoczętej we wrześniu kolejnej edycji Ronaldo błysnął już na starcie, popisując się hat trickiem w Stambule, w wygranym przez Real 6:1 meczu z Galatasaray. Trzema golami w meczu Barcelony z Ajaksem Amsterdam (4:0) odpowiedział mu Lionel Messi, dwoma trafieniami dla Manchesteru United (4:2 z Bayerem Leverkusen) popisał się Wayne Rooney, a Lewandowski, jak cała Borussia, był bezradny w wyjazdowym meczu z Napoli (porażka Borussii 1:2).

We wtorek w Dortmundzie zespół Juergena Kloppa zrehabilitował się, pokonując Marsylię 3:0, a "Lewy" pokazał, że nie mylili się ci, którzy niedawno twierdzili, że to on będzie najlepszym strzelcem Ligi Mistrzów obok Ronaldo i Messiego.

Dwoma golami wbitymi Francuzom Polak poprawił swą już i tak świetną średnią goli na mecz w Champions League. W najtrudniejszych rozgrywkach w Europie Lewandowski potwierdza klasę zdobywając średnio 0,62 bramki na spotkanie. Dla porównania Messi strzela w Lidze Mistrzów średnio 0,77, a Ronaldo - 0,57 gola na mecz.

Oczywiście obaj najlepsi piłkarze świata swoje średnie uzyskali występując w zdecydowanie większej liczbie meczów niż Lewandowski. Messi 62 bramki zdobył w 80 meczach. Ronaldo bramkarzy rywali pokonał 53 razy w 93 meczach.

Inna sprawa, że obie gwiazdy zawsze grały w klubach, którym strzelanie goli przychodziło łatwiej niż Borussii. Messi od początku kariery trafia dla dominującej zwykle nad rywalami i często rozbijającej ich Barcelony, a Ronaldo aż 38 ze swych 53 goli zdobył dla Realu Madryt, o którym można powiedzieć to samo, co o Barcelonie.

Portugalczyk przygodę z Ligą Mistrzów zaczynał w Manchesterze United. Zwykle grał tam jako boczny pomocnik, a maszynką do strzelania na europejskich salonach stał się dopiero w piątym sezonie na Old Trafford. Wtedy w 11 meczach zdobył osiem bramek i w ten sposób pomógł drużynie Aleksa Fergusona wygrać rozgrywki. Pierwszego gola w nich zdobył dopiero sezon wcześniej, jako 22-latek, choć w Champions League debiutował już cztery lata wcześniej. Ronaldo swoje strzelanie (od razu zdobył dwa gole) rozpoczął w pamiętnym ćwierćfinale, w którym Manchester rozbił Romę 7:1.

Messi strzelać w Lidze Mistrzów zaczął wcześniej. Zadebiutował w niej mając 17 lat, a premierowe trafienie zaliczył jako 18-latek w swym piątym występie (5:0 z Panathinaikosem). Do zebrania 13 goli, którymi teraz może się pochwalić Lewandowski, Argentyńczyk potrzebował 26 spotkań. Ronaldo swojego gola numer 13 w Champions League zdobył dopiero w 49. występie.

Czy to znaczy, że Lewandowski przy tak znakomitym bilansie na początku przygody z Ligą Mistrzów ma szansę dołączyć w przyszłości do grona najlepszych strzelców rozgrywek w historii? O tym, że Lewandowskiego nie wolno nie doceniać, świadczyć może zestawienie go z tak cenionymi napastnikami jak Wayne Rooney czy Zlatan Ibrahimović. Anglik rozgrywa w Champions League swój dziesiąty sezon, w 73 meczach strzelił 29 goli, co daje średnią 0,39 trafienia na mecz (13. gola strzelił w swoim 36. meczu). Dla Szweda bieżąca edycja Ligi Mistrzów jest już 12. w karierze. As Paris Saint Germain dla tego klubu, a wcześniej Milanu, Barcelony, Interu, Juventusu i Ajaksu zdobył 31 bramek w 96 spotkaniach, a więc średnio strzelał 0,32 gola na mecz (13. gola strzelił w swoim 49. meczu). Na tym tle liczby Lewandowskiego - przypomnijmy: 13 goli w 21 meczach, średnio 0,62 bramki na spotkanie - muszą robić wrażenie.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.