Lionki ostatni mecz w 90 minutach przegrały w marcu 2010 r., 119 meczów temu. W tym sezonie w 20 meczach ligowych strzeliły 120 goli, straciły 5. W ośmiu spotkaniach LM zdobyły 40 bramek, straciły - jedną. Trudno się dziwić, że bukmacherzy nie dawali Wolfsburgowi wielkich szans. Za euro postawione na sukces Niemek zarobić można aż 4,35. Za zwycięstwo Lyonu - tylko 1,18.
Lionki miały przewagę od początku meczu, ale mądrze ustawiona drużyna z Wolsfburga inteligentnie się broniła i od czasu do czasu przechodziła do kontrataków. W pierwszej połowie nie padła żadna bramka.
W drugiej obraz gry się nie zmienił - Francuzki były przy piłce i częściej zbliżały się do pola karnego, jednak to Wolfsburg przeprowadzał groźniejsze akcje. 15 minut przed końcem meczu piłkę w polu karnym ręką zagrała Georges. Do jedenastki podeszła Matina Müller, która pewnym, mocnym strzałem dała prowadzenie Niemkom.
Do końca meczu piłkarki Wolfsburga świetnie się broniły, i to one po dwóch latach w Lidze Mistrzów przerwały hegemonię Francuzek.
W sobotę o 20.45 odbędzie się finał Ligi Mistrzów mężczyzn. Relacja Z Czuba i na żywo z meczu Borussia - Bayern w Sport.pl i aplikacji Sport.pl LIVE