Tak relacjonowaliśmy spotkanie Valencii z PSG na żywo
W meczu miał błyszczeć Zlatan Ibrahimović, tymczasem nie strzelił gola i osłabił drużynę przed rewanżem, otrzymując w końcówce czerwoną kartkę. Szwed w odstępie kilku sekund sfaulował dwóch piłkarzy Valencii - Parejo i Guardado. Zdaniem arbitra to było zbyt wiele i w rewanżu największej gwiazdy PSG nie zobaczymy.
O ostatnich minutach spotkania goście w ogóle woleliby zapomnieć. Wydawało się, że kontrolowali przebieg spotkania, tymczasem nie tylko stracili Ibrahimovicia, ale i bramkę. W 90. minucie w zamieszaniu podbramkowym piłkę do siatki wpakował Rami.
A wydawało się, że dla PSG będzie to piękny wieczór. Po 43 minutach zespół z Paryża prowadził 2:0.
W 10. minucie Ezequiel Lavezzi ładnie rozegrał piłkę z Javierem Pastore, wpadł w pole karne, ograł dwóch obrońców i potężnym strzałem nie dał szans Vincente Guaicie. Natomiast w 43. minucie po dośrodkowaniu Lucasa Moury uderzył na bramkę Javier Pastore. Piłka odbiła się od buta Guaity i wpadła do bramki.
Końcowy zryw Valencii i głupia kartka Ibrahimovicia pozostawiają jednak losy awansu pod znakiem zapytania.