Była trzecia minuta doliczonego czasu gry. Szachtar kolejny raz w tym meczu przeprowadził szybki atak, który rozprowadził szalejący tego dnia Mchitarjan. Po zamieszaniu w polu karnym piłka spadła pod nogi będącego na ósmym metrze Williana. Ten bez zastanowienia uderzył z woleja, ale trafił tylko w poprzeczkę.
Goście z Doniecka już wcześniej mogli jednak pognębić mistrzów Włoch. Po strzałach Williana, Alexa Teixeiry i dwukrotnie Mchitarjana piłka nieznacznie mijała jednak bramkę Buffona.
Ukraińcy prowadzili od 23. minuty. Willian świetnie dryblował w polu karnym, zagrał na prawą stronę do Teixeiry, a ten potężnym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans Buffonowi. Do tego momentu Juventus właściwie nie istniał na boisku i powinien się cieszyć, że nie przegrywał wyżej. Bramka podziałała jednak na turyńczyków jak płachta na byka - po dwóch minutach doprowadzili do wyrównania. Pirlo dośrodkował z rzutu rożnego, Bonucci uciekł rywalom i kapitalnym strzałem z woleja w okienko nie dał najmniejszych szans na jakąkolwiek reakcję Piatowowi.
Następne kilkanaście minut należało do Juventusu, ale zarówno Vuciniciowi, jak i Matriemu brakowało precyzji. W ostatniej minucie pierwszej połowy blisko zdobycia drugiej bramki w tym meczu był Bonucci, ale jego strzał głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Pirlo kapitalnie obronił Piatow. Druga połowa to przewaga w posiadaniu Starej Damy, ale zdecydowanie groźniejsze akcje gości. Najlepsza zakończyła się strzałem Williana w poprzeczkę.