Wymyśl, co chciał powiedzieć Lewandowski i wygraj smartfona HTC ?
Rosjanie prowadzili w Barcelonie 2:1, mimo to nie udało im się zdobyć nawet punktu. W 72. i 80. minucie bramki zdobył niezawodny Lionel Messi i trzy punkty zostały na Camp Nou. Z kolei mecz Celtiku z Benfiką był zdaniem wielu obserwatorów najnudniejszym z wszystkich spotkań pierwszej serii. Gospodarzom nie udało się oddać ani jednego celnego strzału na bramkę Artura.
Spartak w najbliższych dwóch meczach Ligi Mistrzów będzie musiał radzić sobie bez swojego podstawowego bramkarza Andrija Dykania, który odniósł kontuzję ramienia w ligowym meczu z Amkarem Perm, wygranym przez stołeczny zespół 3:1. Ze Szkotami zastąpi go Siergiej Piesjakow lub Artjom Rebrow - dla każdego z nich będzie to debiut w europejskich pucharach.
Z kolei menedżer gości Neil Lennon prawdopodobnie zdecyduje się na defensywne ustawienie z jednym napastnikiem. Najprawdopodobniej będzie to Gary Hooper, który ostatnio zdobył cztery bramki w meczu z Raith Rovers. Ewentualnie na szpicy może też wystąpić wracający po kontuzji Georgios Samaras, który wraca po kontuzji.
Statystyka przemawia zdecydowanie na niekorzyść Rosjan. Spartak wygrał u siebie tylko jedno z ostatnich czternastu spotkań Ligi Mistrzów. Pięć zakończyło się remisami, osiem razy czerwono-biali ponieśli porażki. Z drugiej strony Celtic nie wygrał ani jednego zw swoich ostatnich 26 meczów wyjazdowych w europejskich pucharach, ponosząc w nich aż dwadzieścia porażek.
Zawodnikiem Spartaka jest Aiden McGeady, który na Łużniki trafił w 2010 roku właśnie z Celtiku za 9,5 mln funtów. Dzięki temu transferowi stał się najdroższym w historii zawodnikiem sprzedanym przez szkocki klub.