Niemiecka prasa o meczu Borussia - Ajax i golu Lewandowskiego: Złote trafienie w grupie gigantów

- Polak uratował mistrza Niemiec, to było złote trafienie, które dało zwycięstwo w grupie gigantów. Dzięki niemu udało się uniknąć deja vu - pisze niemiecka prasa po meczu Borussia - Ajax.

Borussia wygrała z Ajaksem 1:0. Bohaterem meczu był Robert Lewandowski, strzelec jedynego gola. Asystę przy bramce zaliczył Łukasz Piszczek. Dwa lata temu Borussia grę w europejskich pucharach skończyła na trzecim miejscu w grupie Ligi Europy. Wygrała tylko raz, z Karpatami Lwów. Rok temu w Lidze Mistrzów przegrała cztery mecze, wygrała jeden - z Olympiakosem. Nic więc dziwnego, że po wtorkowej wygranej nad drużyną z Holandii w niemieckiej prasie wybuchła euforia.

Gol Lewandowskiego, wobec przestrzelonego rzutu karnego przez Hummelsa i słabej gry obronnej, traktowane jest jako "złote trafienie". Polaka najbardziej chwali Der Westen, gazeta, która w poniedziałek w dość ostrych słowach krytykowała napastnika, zarzucając mu, że ważniejsze od ciężkiej pracy na treningach, jest dla niego szukanie nowego klubu.

Kilkadziesiąt godzin później Lewandowski został bohaterem całych Niemiec. Tamtejsze media nie ukrywają, że sukces mistrza Bundesligi, jest triumfem całej ligi.

Der Westen - zwycięstwo w grupie gigantów

Lewandowski zapewnił Borussii zwycięstwo w grupie gigantów, jest więc nadzieja na to, że mistrz Niemiec poradzi sobie w Lidze Mistrzów o wiele lepiej niż w poprzednim sezonie. Polak uratował swój zespół, choć chwilę wcześniej zmarnował najlepszą szansę. Źle grał Mats Hummels - spudłował z rzutu karnego, w pierwszej połowie grał niepewnie.

Kicker - Dzięki Lewandowskiemu zapomną o karnym Hummelsa

Najpierw drużynę uratował Roman Weidenfeller, w drugiej połowie, po nie strzelonym rzucie karnym drużyna nie zwątpiła i cierpliwie atakowała na bramkę Ajaxu. Wreszcie, w końcówce Lewandowski trafił do siatki i zapewnił Borussii zasłużoną nagrodę - zwycięstwo i trzy punkty.

Ruhr Nachrichten - Polak uratował Dortmund

Lewandowski pozbawił swoją drużynę poczucia deja vu. Dzięki niemu - w przeciwieństwie do poprzednich rozgrywek - tegoroczny start w Lidze Mistrzów jest udany, potrafiono uniknąć falstartu. Polski napastnik uratował mistrza Niemiec w 87. minucie, to był po prostu "złoty gol"!

Bild - Szaleństwo

Lewandowski "wstrzelił" Borussię w wygraną, ale wielkie szczęście przyszło bardzo późno. W 87. minucie po dośrodkowaniu Gundogana i zagraniu głową Piszczka do piłki dopadł Polak, oszukał Alderweirelda i z około pięciu metrów strzelił gola.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.