"Trener Van Den Brom od początku sezonu mocno miesza składem. Na Wasilewskim również przeprowadza eksperymenty. Już na samym początku sezonu przekwalifikował Polaka na środkowego obrońcę, nie pasowała mu gra naszego reprezentanta na prawej obronie" - czytamy we wtorkowym Przeglądzie Sportowym .
Wasilewski na tej pozycji występuje także w reprezentacji Polski. Wystawiał go na niej poprzedni selekcjoner Franciszek Smuda. Zawodnik Anderlechtu jako stoper zagrał między innymi we wszystkich trzech meczach grupowych, jakie Polacy rozegrali na Euro 2012. Jako środkowego obrońcę widzi go także obecny trener reprezentacji Waldemar Fornalik, u którego zagrał we wszystkich meczach - z Estonią, Czarnogórą i Mołdawią.
Mecz z Milanem będzie powrotem Anderlechtu do Ligi Mistrzów po kilkuletniej nieobecności. Poprzednio 'Fiołki" grały w niej na jesieni 2006 roku. Wtedy w zespole Wasilewskiego jeszcze nie było - trafił do Belgii w styczniu 2007 roku.
Na papierze Anderlecht nie powinien mieć specjalnych szans w starciu z mediolańczykami. Włosi są jednak obecnie w bardzo kiepskiej formie. Przegrali już u siebie z Sampdorią i Atalantą (oba mecze po 0:1) i zajmują dopiero dziesiąte miejsce w tabeli, tracąc do prowadzących Juventusu, Napoli i Lazio sześć punktów. Belgowie na słabszą formę wtorkowego przeciwnika liczyć chyba nie mogli.
