Zobacz środowe bramki z LM - na Z Czuba.tv ?
Przed ostatnią kolejką fazy grupowej LM Ajax i Lyon dzieliły trzy punkty i aż siedmiobramkowa różnica goli na korzyść Holendrów. Oznaczało to, że Lyon musiał liczyć na wysoką porażkę Ajaksu z Realem Madryt i jednocześnie rozgromić Dinamo Zagrzeb.
Początkowo nic nie zapowiadało takiego scenariusza. Co prawda pomocnik Dinama, Jerko Leko w ciągu pół godziny zarobił dwie żółte kartki i został wyrzucony z boiska, ale wkrótce Dinamo zdobyło bramkę. Lyon wyrównał przed przerwą i pierwsza połowa skończyła się wynikiem 1:1.
W korespondencyjnym meczu w Amsterdamie Ajax przegrywał 0:2, a sędziowie nie uznali gospodarzom dwóch prawidłowych trafień. Oznaczało to, że Lyon potrzebuje pięciu goli, by wyjść z grupy i zagrać w fazie pucharowej Ligi Mistrzów.
W drugiej połowie w Zagrzebiu rozpoczęło się wielkie strzelanie, a stadion pustoszał z każdym golem. Bafetimbi Gomis zanotował najszybciej strzelonego hat-tricka w historii Ligi Mistrzów (łącznie zdobył cztery bramki i raz trafił w poprzeczkę, choć oddał tylko sześć strzałów i przez cały mecz dotknął piłki zaledwie 40 razy). Do siatki Dinama trafiali też Maxime Gonalons, Lisandro Lopez i Jimmy Briand. W końcówce mieszczący 35 tysięcy kibiców stadion Maksimir świecił pustkami.
Ostatecznie Lyon wygrał 7:1, a mecz Ajaksu skończył się wynikiem 0:3. Obie drużyny zakończyły fazę grupową z ośmioma punktami, ale różnym bilansem bramkowym. Ajax z zerem, Lyon z dwoma golami na plusie.
Jeszcze w czwartek Ajax ma wydać specjalne oświadczenie, w którym będzie domagać się rozpoczęcia śledztwa przez organizatora rozgrywek, UEFA. Holendrzy nie oskarżają sędziów meczu z Realem, którzy nie uznali dwóch prawidłowych goli, ale mają wielkie wątpliwości co do spotkania w Zagrzebiu. - Takie wyniki na poziomie Ligi Mistrzów to rzadkość - powiedział "na gorąco" trener Ajaksu, Frank de Boer.
Sir Alex winien klęski w LM. Teraz MU szybko odpadnie z LE?
Dinamo zwolniło swojego trenera, Krunoslava Jurcicia, ale to nie wystarczy, by pozbyć się zarzutów o korupcję. Tym bardziej, że w 2009 roku toczyło się dochodzenie w sprawie trzech podejrzanych meczów Dinama.
UEFA sprawdzała też dyrektora wykonawczego klubu, Zdravko Mamicia. "Śledczy UEFA od pewnego czasu obserwują Mamicia - który jest jednym z najbardziej wpływowych ludzi w chorwackim futbolu - z wielką uwagą. Pod lupą są też sekretarz generalny chorwackiej federacji Zorislav Srebrić oraz znany trener, Miroslav Blazević. UEFA podejrzewa, że ta trójka brała udział w przekręcaniu międzynarodowych meczów piłkarskich" - pisał w styczniu 2010 roku "Nacional".
Obrońca Dinama kibicował Lyonowi?
Chorwackie media twierdzą, że obrońca Dinama, Domagoj Vida, odwiedził zakład bukmacherski przed środowym meczem z Lyonem. Sprawdza to francuski ARJEL.
Vidzie nie pomaga fakt, że kamera uchwyciła jego zachowanie po jednej z bramek Bafetimbiego Gomisa. Piłkarz pokazał rywalowi wyciągnięty kciuk i porozumiewawczo mrugnął do niego okiem.
UEFA: Nie będzie dochodzenia
Europejska federacja piłkarska wydała już oświadczenie, w którym stwierdza że w meczu Dinama z Lyonem nie doszło jej zdaniem do żadnych nieprawidłowości na tle nielegalnych zakładów bukmacherskich. W związku z tym nie zostanie wszczęte dochodzenie, które miałoby wyjaśnić czy wszystko odbyło się zgodnie z zasadami fair-play.
Gomis z Lyonu zaliczył najszybszego hat-tricka w historii LM ?
