Liga Mistrzów. Po awansie Marsylii: "Zostaliśmy zmerkozydowani"

We wtorek Olympiakos Pireus mimo zwycięstwa nad Arsenalem 3:1, nie zdołał awansować do 1/8 finału. Przeszkodziła w tym również porażka Borussii Dortmund z Olmpiquiem Maryslia 2:3. "Zostaliśmy zmerkozydowani" - grzmią greckie gazety, nawiązując do gospodarczego kryzysu, który trawi Grecję.

We wtorek Olympiakos Pireus wygrał u siebie z Arsenalem Londyn i aby awansować do 1/8 finału Ligi Mistrzów potrzebował przynajmniej remisu w meczu Olympique Marsylia, Borussia Dortmund.

Drużyna mistrza Niemiec mimo dwóch bramek, w tym jednej zdobytej przez Kubę Błaszczykowskiego przegrała 3:2. Gola decydującego o awansie Francuzów strzelił w 90. minucie meczu Valbuena. Chwilę wcześniej do remisu doprowadził środkowy pomocnik marsylskiego klubu - Amalfitano.

"Zostaliśmy zmerkozydowani", "Podłość" - tak brzmią nagłówki greckich gazet sportowych. - Po raz kolejny francusko-niemiecki sojusz zadziałał i wysłał Olympiakos do Ligi Europy. Zagraliśmy naprawdę dobrze w pierwszej połowie, zrobiliśmy wszystko jak należy. Znowu zrobili nas na szaro nasi przeciwnicy - napisał Sport Day sugerując zmowę państw z zachodniej Europy.

Słowo zmerykozydowani to połączenie nazwiska kanclerz Niemiec Angelii Merkel i prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego.

Oburzony głos greckiej prasy po odpadnięciu piłkarzy z Pireusu oddaje nastroje społeczne panujące na Peloponezie. Państwo pogrążone w kryzysie, dla ratowania finansów zgodziło się na plan oszczędności zaproponowany Unię Europejską.

Gol Błaszczykowskiego, kontuzja Fabiańskiego [ZDJĘCIA]

 

Mistrz Niemiec stracił zwycięstwo w ostatnich minutach - Borussia poza Ligą Mistrzów ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.