Wszystkie akcje polskiej ligi na Ekstraklasa.tv ?
Niedziela, 1 maja
Ruch Chorzów - Cracovia 1:0
Niesamowita końcówka meczu. Powiedzmy wprost - Arka była w tym meczu zdecydowanie lepsza. Gdynianie grali z większą ambicją, ładniej, efektywniej. Ale w końcówce wszystko się zmieniło! Mimo tego, że Labukas strzelił na 2:0, Lechia nie załamała się. Na boisko wszedł Poźniak i już po chwili asystował przy golu Nowaka. W doliczonym czasie gry Arkowcy symulowali wiele urazów, sędzia słusznie doliczył kolejne dwie minuty do zaplanowanych wcześniej pięciu. I w ostatniej sekundzie gry po dośrodkowaniu Poźniaka, piłkę do Vućki zgrał Bąk. Chorwat nie mógł nie trafić - jego strzał dał Lechii cenny punkt.
Arka Gdynia - Lechia Gdańsk 2:2
- Jesteśmy gotowi na wojnę. Czas na przełamanie złej passy w derbach. Jest nowy stadion, więcej kibiców, jest presja wyniku, która zmusi nas do wzniesienia się na wyżyny umiejętności. Trzy punkty zostaną w Gdyni - mówi przed meczem kapitan Arki Maciej Szmatiuk. Gdynianie jeszcze nigdy nie pokonali Lechii na poziomie Ekstraklasy. Czy uda się tym razem?
Lechia pokonała Legię, rewanżując się warszawianom za porażki w półfinałowych meczach Pucharu Polski. Dzięki temu zwycięstwu gdańszczanie wciąż mają duże szanse na grę w europejskich pucharach. Trzecia pozycja Lechii w lidze stawia zespół gości w roli faworyta, nawet wobec braku kontuzjowanego Tomasza Dawidowskiego. - Do Gdyni jedziemy po zwycięstwo, ale liczę, że Arka nazbiera punktów w innych meczach i derby odbędą się również za rok - mówi Tomasz Kafarski, który podkreśla, że zwycięstwo nad Legią mocno podbudowało jego zespół.
Ekstraklasa w Sport.pl ?
Piątek, 29 kwietnia
Legia Warszawa - Widzew Łódź 1:0
Kiedyś mecze Legii z Widzewem elektryzowały całą Polskę. Teraz emocjonują się nimi już tylko kibice obu zespołów. To m.in. pokłosie fatalnej postawy warszawian w tym sezonie. Zespół Macieja Skorży, w którym w piątek zabrakło kontuzjowanego Jakuba Rzeźniczaka, miał tylko dwa punkty przewagi nad zajmującym 12. miejsce w tabeli beniaminkiem. Mecz dawnych potęg, które dziś można zaliczać do ligowych średniaków na swoją korzyść rozstrzygnęli piłkarze Legii Warszawy wygrywając w Warszawie po golu Alejandro Cabrala 1:0.
Zagłębie Lubin - Lech Poznań 1:0
Zagłębie już raz w tym sezonie pokonało Lecha, ale od tamtego czasu w obu klubach wiele się zmieniło. Zespoły prowadzą już inni trenerzy, na boisku nie zobaczyliśmy też strzelca zwycięskiej bramki z meczu w Poznaniu Mateusza Bartczaka. Nie znaczy to, że wynik jesiennego spotkania nie może się powtórzyć, tym bardziej, że do składu "Miedziowych" wrócił Szymon Pawłowski.
Kolejne roszady w składzie szykowane przez Jose Marię Bakero nie przyniosły rezultatu. Do Lubina nie pojechał Manuel Arboleda, którego trener oszczędza na finałowy mecz Pucharu Polski. Do linii obrony wrócił zato Bartosz Bosacki odpoczywający w ostatniej kolejce. Jednak powrót byłego kadrowicza nie uratował Lecha przed utratą bramki w 80. minucie meczu. Strzelcem zwycięskiego gola był Mouhamadou Traore, a Zagłębie dzięki zwycięstwu awansowało o kilka pozycji znacząco oddalając się od strefy spadkowej.
Sobota, 30 kwietnia
GKS Bełchatów - Korona Kielce 1:0
Piłkarze obu drużyn byli autorami jednego z najgorszych meczów tego sezonu. Pechowcem spotkania okazał się Maciej Tataj, który pokonał własnego bramkarza i dał gospodarzom trzy punkty.
Wisła Kraków - Górnik Zabrze 0:2
Po raz pierwszy od 21 lat Wisła przegrała u siebie z Górnikiem! Zabrzanie byli drużyną lepszą. Zasłużenie pokonali lidera Ekstraklasy 2:0. W 24. minucie po dwóch kiksach obrony Wisły (z piłką minęli się Chavez i Cikos) w dogodnej sytuacji znalazł się Gasparik. Pomocnik rodem ze Słowacji zachował się jak rasowy snajper, mocnym strzałem nie dał szans Pareice. W 81. minucie Daniel Sikorski ustalił wynik meczu. Po fantastycznej akcji napastnik przechytrzył Chaveza i spokojnie umieścił piłkę w siatce.
Polonia Bytom - Jagiellonia Białystok 3:2
Piłkarze Jagiellonii mogli w sobotę zrównać się punktami w tabeli z prowadzącą Wisłą Kraków. Potrzebowali jednak zwycięstwa w Bytomiu.Teoretycznie nie powinno być to trudne zadanie, wszak wicelider grał z trzecim od końca zespołem w lidze. Białostoczanie ponieśli jednak porażkę 2:3.
Polonia Warszawa - Śląsk Wrocław 0:1
Bez pauzującego wciąż Euzebiusza Smolarka i Bruno, ale już z Arturem Sobiechem ruszyła Polonia po piąte zwycięstwo z rzędu. Bilans bramkowy czterech ostatnich meczów "Czarnych Koszul" to dziesięć strzelonych goli i tylko jeden stracony. Jednak tym razem ich passa była przerwana - piłkarze Polonii Warszawa nie zdołali odnieść piątego zwycięstwa z rzędu. W sobotę ulegli u siebie Śląskowi 0:1, doznając pierwszej porażki pod wodzą Jacka Zielińskiego.
