Ekstraklasa. GKS musi dopłacać do organizacji meczów

PRZEGLĄD PRASY: Piłkarze GKS Bełchatów grają coraz lepiej, a na ich stadion przychodzi coraz mniej kibiców. Klub zamiast zarabiać na organizacji meczów, tylko do nich dokłada - czytamy we wtorkowym wydaniu Przeglądu Sportowego.

Średnia liczba widzów na meczach GKS w poprzednim sezonie wyniosła ok. 3,5 tys. Teraz jest gorzej, chociaż klub przeprowadza akcje marketingowe, a zespół jest wiceliderem tabeli Ekstraklasy. Na poprzednim spotkaniu w Bełchatowie na trybunach obiektu przy ulicy Sportowej zgromadziło się nieco ponad 2 tysiące ludzi... GKS wygrał z Lechią 1:0 po przepięknym golu Janusza Gola. ?

- Nie będę mówił o kwotach bo to tajemnica. Ale przyznaję, że na organizacji meczów rzadko zarabiamy. Koszty rosną, stadion jest niewielki, niełatwo wypracować zysk - powiedział Przeglądowi Sportowemu prezes GKS Jacek Zatorski.

Sternik drugiej drużyny ligi bagatelizuje jednak problem: - Nie zgadam się z opiniami, że na nasz stadion przychodzi niewielu kibiców. Weźmy pod uwagę, że w Bełchatowie mieszka 70 tys. osób, czyli obiekt odwiedza średnio pięć procent mieszkańców. Proszę wskazać miejsce gdzie ten wskaźnik jest wyższy.

Stadion GKS ma wypełnić się za dwa i trzy tygodnie. Bełchatowianie zmierzą się z Wisłą Kraków i Lechem Poznań. Te spotkania pokażą, na co będzie stać w tym sezonie zespół trenera Macieja Bartoszka.

"Nie interesuje mnie!" - Franciszek Smuda o Jagiellonii ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.