Ekstraklasa. Jak premier Tusk piłkarza Lechii załatwił

O piłce dyskutują premier Węgier Viktor Orban, kibic drużyny VAC, i premier RP Donald Tusk, sympatyk Lechii. Dwa miesiące później do Gdańska przyjeżdża najlepszy piłkarz węgierskiego klubu Petre Ivanovici

Wideo, bramki i skróty z ekstraklasy w serwisie Ekstraklasa.tv ?

Orban już po raz drugi jest premierem Węgier. Po ponownym objęciu urzędu podczas swojej pierwszej zagranicznej wizyty przyjechał do Polski. 2 czerwca spotkał się m.in. z premierem Tuskiem. Głównymi tematami rozmów premierów była współpraca w ramach Grupy Wyszehradzkiej oraz przyszłe przewodnictwo w Unii Europejskiej. Ale nie tylko. Obaj pasjonują się piłką nożną. Orban był nawet zawodowym piłkarzem. Po zakończeniu kariery nadal jest blisko futbolu. Trzy lata temu otworzył Akademię Piłkarską imienia Ferenca Puskasa. W wolnych chwilach kibicuje drużynie VAC Dunakanyar. Tusk jest wielkim sympatykiem Lechii i częstym gościem na gdańskim stadionie. Namiętnie gra w piłkę, jest jednym z najlepszych piłkarzy wśród polityków.

Niedługo po spotkaniu premierów w siedzibie gdańskiego klubu zadzwonił telefon.

- Przedstawiciele VAC zaproponowali nam współpracę. Wyjaśnili, że natchnął ich do niej premier Orban, który rozmawiał o piłce z naszym premierem, aby pokazać, że ich intencje są szczere, Węgrzy przysłali nam na testy najlepszego zawodnika - tłumaczy prezes Lechii Maciej Turnowiecki.

Pod koniec sierpnia do Gdańska przyjechał 20-letni ofensywny pomocnik Petre Ivanovici. Ćwiczył najpierw z drugą, a potem pierwszą drużyną Lechii. Trener gdańszczan Tomasz Kafarski nie szukał już piłkarzy, okno transferowe było zamknięte, ale gra mającego rumuńskie korzenie zawodnika przypadła mu do gustu na tyle, że zaprosi go do Gdańska po zakończeniu rundy jesiennej.

Jesteś ligowym ekspertem? Zagraj w Wygraj Ligę ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.