Wiślacy znajdują się obecnie na zgrupowaniu przed zbliżającą się potyczką w eliminacjach Ligi Europejskiej z FC Siauliai. Jednym z elementów przygotowań był mecz z drużyną Bundesligi Hannoverem 96, który "Biała Gwiazda" przegrała 2:4. Dziennikarze dziwili się, dlaczego na boisku nie pojawił się Patryk Małecki, będący w bardzo dobrej formie młody napastnik.
Sprawę wyjaśnił trener drużyny - Henryk Kasperczak.
- Zamierzałem go wpuścić na boisko, ale nie chciał się rozgrzewać i wejść. Nie wiem co mu strzeliło do głowy. I nie wiem też, jak to rozstrzygniemy - powiedział szkoleniowiec po meczu.
Na pytanie, czy Małecki nie chciał wejść, bo obraził się za niewystawienie go w pierwszym składzie, trener odrzekł. - Obrazić to on się może...To dziecko jeszcze. Kto mu przeszkadza robić karierę? A jak się obraził, to zobaczymy...
Oficjalna strona Wisły Kraków wystosowała w piątek oświadczenie w tej sprawie. Piłkarz po powrocie ze zgrupowania będzie musiał udać się na rozmowę dyscyplinarną, po której zostanie podjęta decyzja o przyszłości piłkarza.
Pełna treść oświadczenia: "W związku z odmową gry przez Patryka Małeckiego w czwartkowym meczu sparingowym pomiędzy Wisłą Kraków a Hannoverem 96 po powrocie piłkarzy ze zgrupowania w Barsinghausen zostanie przeprowadzona rozmowa dyscyplinarna z zawodnikiem, w trakcie której zostaną ustalone konsekwencje jego zachowania."
Porażka Wisły z Hannoverem ?