W pierwszym meczu z kazachskiej Karagandy Ruch przywiózł bezpieczną, jednobramkową zaliczkę. Awans podopiecznych Waldemara Fornalika nie był zagrożony, ala zamiast spodziewanej kanonady, "Niebiescy" stoczyli z Szachtiorem wyrównany pojedynek.
Od początku zaatakowali goście. Jedyny napastnik Szachtiora, Aldin Didić w pierwszych dziesięciu minutach dwukrotnie mógł pokonać Pilarza. W pierwszym przypadku uderzył jednak tuż obok słupka a w drugim nie trafił w piłkę. Chwilę po tym Didić miał jeszcze lepszą szansę - dzięki niefrasobliwości obrońców Ruchu znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale strzelił wprost w niego.
Chorzowianie obudzili się po kwadransie. Sygnał do ataku dał aktywny Artur Sobiech. Po jego podaniu w 16. minucie Michał Pulkowski strzelił ponad bramkarzem, ale piłka odbiła się od słupka i wyszła poza boisko. Ruch nie poszedł za ciosem i kolejne okazje stwarzali sobie rywale. Jedną nawet wykorzystali, ale bramka Andrieja Finonczenko padła ze spalonego i sędzia jej nie uznał. Ruch odpowiedział uderzeniami Łukasza Janoszki i Wojciecha Grzyba - obu brakowało jednak celności. Pierwsza połowa zakończyła się bez bramkowym remisem.
Druga część spotkania zaczęła się podobnie jak pierwsza - szansę miał Didić, ale ten, podobnie jak na początku spotkania, nie trafił czysto w piłkę. Ruch nadal grał bezbarwnie, ale w końcu udało mu się objąć prowadzenie. W 59. minucie Rafał Grodzicki ruszył z własnej połowy, minął kilku rywali i kapitalnie zagrał do Sobiecha, który po mocnym uderzeniem pokonał Siergiej Saranę.
Zdobyta bramka wyraźnie rozluźniła graczy Fornalika. Ruch zaczął kontrolować sytuację na boisku. Szachtior rzucił się do odrobienia strat, a gospodarze groźnie kontrowali. Kolejne bramki jednak nie padły, i po ostatnim gwizdku cieszyli się Polacy - ze zwycięstwa i awansu do drugiej rundy eliminacji Ligi Europejskiej. Ich rywalem będzie wicemistrz Malty FC La Valetta.
Mecz Ruchu w relacji Z Czuba i Na Żywo ?
