Odra Wodzisław kontra Dawid Nowak

Najbliższy przeciwnik Odry Wodzisław - GKS Bełchatów wygrał swoje trzy ostatnie mecze. Wielka w tym zasługa niezawodnego snajpera Dawida Nowaka. Pochodzący z Hrubieszowa 25-latek w każdym z tych spotkań strzelał gola na wagę zwycięstwa. - Rzeczywiście jest chłopak w gazie. Imponuje szybkością oraz nienaganną techniką - potwierdza z uznaniem Jacek Kuranty, defensywny pomocnik Odry, który przez pięć sezonów występował w barwach bełchatowskiego klubu. Jego zdaniem równie wielkie słowa uznania w szeregach rywala należą się jednak Mariuszowi Ujkowi. - Ten to dopiero jest pożyteczny. Waleczny jak diabli, a do tego jest niezastąpiony w pojedynkach powietrznych - komplementuje Ujka Kuranty.

Odra nie przegrała od czterech spotkań. Nadal ma jednak duży kłopot ze skutecznością. - Dobrze przynajmniej, że mamy tego Litwina - cieszy się Kuranty. Gole Deivydasa Matuleviciusa uratowały wodzisławianom cztery punkty w meczach z Lechią Gdańsk oraz Polonią Bytom. - Nie jest tajemnicą, że Bełchatów największe problemy ma właśnie w obronie. Wierzę, że jakieś okazje sobie stworzymy i przywieziemy do domu korzystny rezultat. Chyba nie muszę mówić , jak bardzo by nam te trzy punkty pomogły - mówi Kuranty.

O to jednak z reguły bywało Odrze ciężko. Wodzisławscy piłkarze wygrali w Bełchatowie zaledwie jeden mecz ligowy. Czyżby miał im w tym pomóc trening regeneracyjny w lesie, który zaaplikował swoim podopiecznym trener Ryszard Wieczorek w czwartek? - Chodziło raczej o dotlenienie się, rozbieganie, złapanie świeżości i dodatkowych siły - wyjaśnia Kuranty.

Wodzisławska ekipa udaje się na mecz już w piątek po porannym treningu. Bazą noclegową będzie podbełchatowski Kleszczów. Z gry wyłączeni są stoperzy: Dariusz Dudek (po operacji kręgosłupa) oraz Marcin Dymkowski (kontuzja). Na drobny uraz narzeka także kapitan zespołu Jan Woś.

Początek sobotniego meczu o godz. 14.45.