W ciągu miesiąca Wisła dwukrotnie zmieniała właścicieli. Po burzliwym okresie pod rządami Jakuba Meresińskiego piłkarską spółkę przejęło Towarzystwo Sportowe.
- Przez ostatni miesiąc nie wiedzieliśmy, o co chodzi. Teraz sytuacja jest klarowna. Są ludzie, którzy kochają klub i będą dbać o jego wizerunek i drużynę. Mają od nas kredyt zaufania - twierdzi Brożek.
Krakowianie mają jednak również problemy sportowe. Po pięciu kolejnych porażkach zajmują ostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy. W piątek o godz. 20.30 zagrają o przełamanie złej passy ze Śląskiem Wrocław (relacja na krakow.sport.pl).
- To prawdziwe nowe otwarcie, to co było wcześniej trudno nazwać rozwojem. Zdajemy sobie sprawę, że nie pomagamy kibicom w przyjściu na stadion. Chcielibyśmy zrobić więcej. Sytuacja nie jest idealna, ale tak naprawdę wszystko jest w naszych rękach i nogach - mówi Arkadiusz Głowacki, kapitan drużyny.