Na dzień przed decydującą kolejką rundy zasadniczej ekstraklasy Lechia Gdańsk dopisała sobie w tabeli dodatkowy punkt, który wcześniej zabrała jej Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN. Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim w piątek wstrzymał wykonanie kary. Ale nie jest to decyzja ostateczna, gdańszczanie za kilka dni/tygodni znów mogą być ubożsi o jeden punkt. A to może wywrócić tabelę ekstraklasy.
Jeżeli odejmiemy Lechii w tabeli jeden punkt okaże się, że gdańszczanie, Ruch Chorzów i Podbeskidzie Bielsko Biała mają po 38 punktów. Wtedy tworzy się tzw. małą tabelkę i pod uwagę bierze bezpośrednie mecze trzech drużyn.
Co ciekawe Ekstraklasa SA musi płacić za nie swoje błędy. Sprawy mogłoby nie być, gdyby Komisja Odwoławcza ds. Licencji Klubowych PZPN szybciej podjęła decyzję w sprawie apelacji Lechii. Komisja wysłała pismo 45 dni po odwołaniu. Gdyby stało się to wcześniej, zamieszanie byłoby zdecydowanie mniejsze.
Lechia - Ruch 2:0
Ruch - Lechia 3:2
Podbeskidzie - Ruch 1:1
Ruch - Podbeskidzie 1:1
Lechia - Podbeskidzie 5:0
Podbeskidzie - Lechia 1:1
1. Lechia 4 mecze, 7 punktów
2. Ruch 4 mecze, 5 punktów
3. Podbeskidzie 4 mecze, 3 punkty
Oznaczać będzie to, że Podbeskidzie wypada poza ósemkę i grać będzie musiało w strefie spadkowej - Zwróciliśmy się do Trybunału z pilną prośbą o niezwłoczne rozstrzygnięcie ws. Lechii Gdańsk - mówi Karolina Hytrek-Prosiecka, dyrektor ds. komunikacji Ekstraklasy SA. - - Oczekujemy, że tak ważny organ jakim jest Trybunał Arbitrażowy podejmie ostateczną decyzję ws. Lechii Gdańsk najpóźniej w przyszłym tygodniu. - dodaje Hytrek - Prosiecka.
Na ten moment tabel wygląda jednak TAK