Błąd sędziego w meczu Wisła - Podbeskidzie. Po co dodatkowi sędziowie?

W ostatnim poniedziałkowym meczu 17. kolejki ekstraklasy (0:0) fatalny błąd popełnili sędziowie. Marcin Borski początkowo podyktował rzut karny, ale po konsultacji z arbitrem bramkowym zmienił decyzję.

Relacje na żywo w twoim smartfonie. Pobierz aplikację Sport.pl LIVE ?

A faul był ewidentny i miał miejsce tuż przed oczami dodatkowego sędziego. Rafał Boguski został zahaczony nogą przez Marka Sokołowskiego, który wcześniej nie opanował piłki. Po konsultacji z arbitrem bramkowym Borski, który wcześniej podjął właściwą decyzję, zmienił ją i ukarał piłkarza Wisły żółtą kartką.

Zobacz fatalny błąd sędziów w serwisie Ekstraklasa.tv ?

Od listopada 2012 roku Zarząd Kolegium Sędziów PZPN uchwalił zmiany w systemie sędziowania. Dotyczyły one wprowadzenia, wzorem zachodnich lig, dwóch dodatkowych sędziów bramkowych podczas meczów T-Mobile Ekstraklasy. Od 12. serii spotkań jeden mecz każdej kolejki prowadzi sześciu sędziów zamiast tradycyjnych czterech.

Dwóch dodatkowych sędziów za bramkami to pomysł forsowany przez szefa UEFA Michela Platiniego. Francuz jest przeciwny, by na decyzje sędziów wpływały nowinki techniczne, takie jak goal-line technology, które z kolei popiera szef FIFA Sepp Blatter.

Dodatkowi sędziowie byli po raz pierwszy testowani w fazie grupowej Ligi Europejskiej w sezonie 2009/2010, potem również w Lidze Mistrzów, w eliminacjach do Euro 2012 i kilku ligach. W czerwcu 2012 r. pomysł oficjalnie zaaprobowała International Football Association Board (IFAB), która zajmuje się zmianami w przepisach piłkarskich. Ale opinie o pomyśle nie są jednoznaczne. Tym bardziej że kilkakrotnie dodatkowi sędziowie się mylili. Podczas Euro 2012 nie zauważyli prawidłowo zdobytego gola dla Ukrainy w meczu z Anglią, gdy John Terry wybijał piłkę wyraźnie zza linii bramkowej.

Czy dodatkowi sędziowie to na pewno dobry pomysł?

Poniżej Marcin Borski w Magazynie Ekstraklasy.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA