Minister sportu Joanna Mucha: Rzeczywiście zapytałam, dlaczego Wisła - Legia. Nie udaję, że świetnie znam drużyny

- W pewnym momencie rzeczywiście na samym początku mojego funkcjonowania w ministerstwie zapytałam, skąd się wzięła ta konfiguracja. Ja nie udawałam, wchodząc do ministerstwa i nie udaję nadal, że świetnie znam drużyny czy zawodników - tłumaczyła się z gafy minister sportu Joanna Mucha.

Kilka dni temu wyszło na jaw, że minister Mucha pytała, "kto wybierał drużyny do tego meczu". W piątek tłumaczyła się ze swojej wypowiedzi w TVN 24.

- To są takie przekłamania, które się pojawiają w różnych miejscach. My po prostu cały czas mówiliśmy o meczu Wisła - Legia i ja w pewnym momencie rzeczywiście na samym początku mojego funkcjonowania w ministerstwie zapytałam, skąd się wzięła ta konfiguracja. Nie wiedziałam, że to jest Superpuchar, więc właśnie stąd to się wzięło - tłumaczyła się Mucha.

- To znaczy, ja nie udawałam, wchodząc do ministerstwa i nie udaję nadal, że świetnie znam drużyny czy zawodników. Ja się tego wszystkiego uczę. Ale w sporcie naprawdę najważniejsze w tej chwili jest dobre zarządzanie - próbowała wybrnąć.

Minister dodała też, że jest przekonana, że zaplanowany na 29. lutego sparing Polski z Portugalią odbędzie się na Stadionie Narodowym. Jej zdaniem winę za odwołanie meczu o Superpuchar (w środę Wisła i Legia postawiły ultimatum, czekając na decyzję do 15. - trzeba więc było ostatecznie odwołać spotkanie) ponosi Ekstraklasa S.A.

- Organizator imprezy, czyli w tym przypadku Ekstraklasa, musi naprawdę zapewnić bezpieczeństwo na tej imprezie, a nie udawać, że zapewnia bezpieczeństwo i w tymczasem posiłkować się policją - powiedziała w TVN 24 Mucha.

- A żeby zapewnić, żeby dojść do takiego stanu musimy być przekonani o tym i musimy wiedzieć o tym, że on będzie stosował zakazy stadionowe, będzie je respektował - dodała.

- Dobrze się stało na tę chwilę, że ten mecz został odwołany, chociaż szkoda - zakończyła wypowiedź na ten temat.

Orgie, bójki i doping - największe skandale w angielskiej piłce

 

Stadion jest, Superpucharu nie ma ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.