Przemysław Iwańczyk: Nieco ponad rok do Euro kadra gra coraz gorzej, może nawet najgorzej od wielu miesięcy...
Robert Lewandowski: - Nie wygląda to tak, jak sobie wymarzyliśmy, ale też wiemy, że mamy możliwości, by grać lepiej, efektowniej i zaprezentować na boisku prawdziwą drużynę. Czegoś jednak brak. Myślę, że brakuje nam ustawienia, które pasowałoby do piłkarzy powoływanych przez selekcjonera. Odwrotnie - dopasować piłkarzy do ustawienia - się nie da. Ale każdy trener to przecież wie. Sądzę, że nad tą sprawą na pewno popracujemy na kolejnych zgrupowaniach.
Na ostatnim zgrupowaniu selekcjoner właściwie rozstał się z Ireneuszem Jeleniem, zarzucając mu permanentne kontuzje.
- No, tak się akurat składało, że Irek przyjeżdżał z urazami, ale jestem pewien, że jeśli dojdzie do siebie, pomoże nam. Przecież chce grać dla kadry.
Jest pan pewien, że po takim potraktowaniu przez trenera wciąż będzie miał ochotę?
- Wiadomo, jaki jest trener - powie coś w ostrych słowach, ale nie zawsze o to mu chodzi. Wydaje mi się, że już wszystko sobie wyjaśnili.
Niech pan przyzna szczerze - w czym widzi pan nadzieję, że kibice na Euro nie będą wstydzić się za swoją reprezentację?
- Mamy piłkarzy, którzy grają na wysokim poziomie nie tylko w Polsce, ale i liczących się ligach zagranicznych. Wszystko, co pokazujmy w klubach, trzeba przenieść do reprezentacji. Nadzieję widzę także w tym, że błędy popełniamy teraz, kilkanaście miesięcy przed turniejem. Łatwiej będzie nam je eliminować i chyba to lepsze niż mieliśmy strzelać byki już na Euro. Oczywiście można mydlić oczy kibicom, wygrywać teraz po 1:0, ale po grze w fatalnym stylu, ale czy naprawdę byłoby to lepsze? Sukces rodzi się w bólach, ale ból zawsze kiedyś mija i przychodzą sukcesy. Tak to widzę.
Szkoda, że Żewłakow skończył karierę. Mnóstwo pracy przed Smudą
Cały wywiad z napastnikiem Borussii Dortmund w piątek w Sport.pl i "Gazecie Wyborczej"
Do obejrzenia meczu reprezentacji potrzebna będzie Karta Kibica?