Franciszek Smuda podał już kadrę na towarzyskie mecze z Grecją (25 marca) i Litwą (29 marca), jednak cały czas pytany jest o nowego piłkarza Wisły Kraków Maora Meliksona. Zawodnik nie ma jeszcze na swoim koncie oficjalnego występu w dorosłej reprezentacji Izraela i pojawił się pomysł, aby zaproponować mu grę w polskiej drużynie.
- Melikson mnie nie interesuje. Skoro jasno zadeklarował, że chce grac dla Izraela, to ja w ogóle nie zamierzam z nim rozmawiać. Musze wiedzieć, że gość chce flaki wypruć dla reprezentacji Polski - stwierdził trener Franciszek Smuda w rozmowie z "Polska The Times" .
Wydaje się, że Smuda zmienił nastawienie do Rogera Guerreiro, który został powołany na najbliższe spotkania towarzyskie. Jeszcze kilka miesięcy wcześniej selekcjoner przekonywał, że szuka innego rodzaju zawodników. - Nie zmieniłem zdania. Potrzebuję "walczaków", którzy nigdy nie odpuszczają. Takich piłkarskich zakapiorów. Roger wie, czego od niego oczekuję - stwierdził Smuda.
Trener nie omieszkał także ocenić tego, co dzieje się na boiskach rodzimej Ekstraklasy. Kandydaci do tytułu ostatnio zawodzą. Jagiellonia Białystok, która była liderem po rundzie jesiennej, w czterech meczach na wiosnę zdobyła zaledwie dwa punkty. Legia Warszawa poniosła porażki w dwóch ostatnich meczach. Kroku Wiśle Kraków nie może dotrzymać także Korona Kielce. Jak się okazało, "Biała Gwiazda" też potrafi zaskakiwać, bo z pewnością remis z Polonią Bytom należy rozpatrywać w kontekście niespodzianki. - Z jednej strony jest ciekawie, bo każdy może wygrać z każdym. Ale z drugiej, niestety, to nie wpływa na podwyższenie poziomu. Raczej mamy teraz większość drużyn przeciętnych - przyznał Smuda.
- Jest inaczej niż w Bundeslidze. Tam też poziom się wyrównał, ale w górę - porównał selekcjoner reprezentacji Polski.
Zadyszka Wisły czy kryzys? W Lechu znów myślą o majstrze! Legia najgorsza od lat