Sport.pl na Facebooku! Sprawdź nas ?
Napastnik Wisły pierwszą bramkę strzelił już w 8. minucie, gdy urwał się obrońcom i będąc w polu karnym strzelił obok bramkarza rywali. Dostał szansę na grę w reprezentacji w krajowym składzie po blisko roku i szybko pokazał, że zasłużył na powołanie. Mecz w Turcji był dla Franciszka Smudy przeglądem piłkarzy biegających po polskich boiskach. Jeśli któryś z nich pokazał, że chciałby walczyć o miejsce w składzie na Euro 2012, to właśnie Brożek, który obok Adriana Mierzejewskiego był najaktywniejszy. Szczęścia w kilku podbramkowych sytuacjach zabrakło napastnikowi Jagiellonii Kamilowi Grosickiemu.
Brożek drugiego gola strzelił w 53. minucie lobując bramkarza Bośni i Hercegowiny. Polska nie wygrała, bo obrońcy popełniali błędy. W pierwszej połowie żaden z Polaków nie wyskoczył do dośrodkowania a Subasić mocnym strzałem wykończył akcję zespołu. Kilka minut po drugim golu Brożka, rywale znów wyrównali. Misimović pewnie wykorzystał rzut karny. Wcześniej faulował Hubert Wołąkiewicz. Obrońca nie zaliczy meczu z Bośnią i Hercegowiną do udanych, bo zawinił również przy pierwszym golu.
Tak relacjonowaliśmy Z czuba mecz Polska - Bośnia i Hercegowina ?