- Poczucie humoru mają szczególnie Artur Boruc, Michał Żewłakow, czy trener Smuda. Naprawdę nieźle się uśmiałem. - powiedział obrońca Werderu Brema.
Na pytanie dziennikarzy, z czego piłkarze śmiali się podczas zgrupowania, odrzekł: - Nie mogę powiedzie. Mam zasadę, że to o czym mówimy w szatni, zostaje między nami. Nawet jeśli to żarty.
- Ja sam często byłem tematem żartów, ale na nikogo się nie obrażam, Fajny klimat w drużynie jest potrzebny i z radością przyjadę na następny mecz - zapewnił wychowany w Niemczech Polak.
W dalszych słowach odniósł się do meczu z Australią, w którym bardzo dobrze się zaprezentował: - Byłem wkurzony, bo nienawidzę przegrywać, a zwłaszcza takich meczów, w których moja drużyna nie jest gorsza od rywali.
Obronne skrzydła reprezentacji