Trzydniówka PZPN - o wyższości futbolu azerskiego ani słowa

Już w poniedziałek zarząd PZPN zjawił się w podszczecińskich Policach na wyjazdowym posiedzeniu. Burza mózgów w hotelu Dobosz potrwa trzy dni i noce. W środę wieczorem władze polskiego futbolu udadzą się na stadion Pogoni, by dopingować piłkarzy w towarzyskim meczu z Kamerunem.

Jesteś ligowym ekspertem? Zagraj w Wygraj Ligę ?

Zaproszenia "na zarząd" odebrało oczywiście jego 17 członków plus osiem person kierujących na co dzień ważnymi komórkami w PZPN. Osiemnasty członek zarządu, "Książę Północy" Henryk K., jest zawieszony - wkrótce zostanie zaproszony przez sąd we Wrocławiu na proces zorganizowanej grupy przestępczej, która przez lata ustawiła setki meczów.

Po obradach, które z pewnością potrwają do wieczora, działacze udadzą się na zasłużony relaks. W środę będą mogli pospać trochę dłużej, bo przecież ciężkie spotkanie z finalistą mundialu Kamerunem dopiero o godz. 20.30, a z Polic do Szczecina raptem kilkanaście kilometrów. Ponieważ ostatni gwizdek zabrzmi bardzo późno - już po godz. 22 - członkom zarządu i gościom nie pozostanie nic innego, jak ponownie wrócić pod dach gościnnego hotelu Dobosz. Dopiero w czwartek rano rozjadą się do domów.

Nad czym mają debatować sternicy naszego futbolu? Przeważa branżowa drobnica i formalności, np. zmiana brzmienia jednego z kilkudziesięciu punktów w jednym z kilkudziesięciu związkowych regulaminów. Najciekawiej zapowiada się dyskusja nad pomysłem marszałka województwa śląskiego Bogusława Śmigielskiego, by PZPN wystąpił do UEFA o przyznanie Stadionowi Śląskiemu finału Ligi Europejskiej w sezonie 2012/13.

W sprawach pozaprotokolarnych zarząd ma ponoć zająć się rozognionym ostatnio konfliktem na linii Grzegorz Lato - jego były kompan, a dziś największy opozycjonista Kazimierz Greń. Prezes PZPN przysłał ostatnio do Podkarpackiego ZPN ostrzeżenie, że jeśli szefujący mu Greń nie przestanie szkalować Laty w swoim blogu - Podkarpacie wyleci ze związkowych struktur. Wydział Dyscypliny PZPN już ukarał Grenia grzywną 1,5 tys. zł za publiczne obrażanie władz związku.

Dyskusji o wyższości futbolu azerskiego (2:4 w dwumeczu Wisły z Karabachem) i zagrożeniu ze strony piłki maltańskiej (1:1 w rywalizacji Ruchu z Valettą) porządek obrad nie przewiduje.

Jak robią Anglię w B-klasie ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA