Argentyna gra o wszystko. Na mundialu może jej zabraknąć po raz pierwszy od blisko 50 lat

Przed Argentyną eliminacyjny mecz z Chile, który jest niezwykle ważny w kontekście walki o awans na mundial w Rosji. Albicelestes zawodzą i kolejna porażka może bardzo skomplikować ich sytuację w eliminacjach.

Po 12. serii gier Argentyna zajmuje dopiero piąte, oznaczające grę w barażach, miejsce w eliminacjach strefy południowoamerykańskiej. Na dodatek w najbliższej kolejce zmierzy się z Chile, zespołem, który napisał w ostatnich latach czarną kartę w historii argentyńskiej piłki. Z zachodnimi sąsiadami Albicelestes przegrali finały dwóch ostatnich edycji Copa America, zarówno w 2015, jak i 2016 roku po konkursie rzutów karnych. Porażki te odcisnęły na drużynie tak mocne piętno, że po drugiej z nich koniec reprezentacyjnej kariery zapowiedział Lionel Messi. Zdanie koniec końców zmienił i do kadry powrócił, ale nie zakończyło to problemów reprezentacji.

Do końca eliminacji, nie licząc potyczki z Chile, pozostanie jeszcze pięć meczów, więc ewentualna strata punktów w starciu z Chilijczykami nie zamknie ostatecznie Argentynie drogi do rosyjskich mistrzostw. Tę drogę mocno jednak skomplikuje.

Podopieczni Edgardo Bauzy mają w terminarzu spotkania przed własną publicznością z Wenezuelą i Peru, a także wyjazdowe z Boliwią, Urugwajem i i Ekwadorem. Dwa ostatnie mogą być dla nich meczami o być albo nie być na mistrzostwach świata. Obie drużyny są w tabeli nad Albicelestes i w pierwszych meczach sprawiły im duże trudności. Z Ekwadorem Argentyna przegrała 0:2, natomiast z Urugwajem wygrała 1:0 po golu Messiego.

Messiego walka z demonami

Siła zespołu opiera się na gwieździe Barcelony, co jest w Argentynie przedmiotem dyskusji od lat - nawet w tych eliminacjach jest najskuteczniejszym strzelcem zespołu. Niemal całkowite uzależnienie od niego sukcesów drużyny doprowadziło do sytuacji, w której presja przerosła nawet takiego piłkarza jak Messi. Po trzech wielkich finałach przegranych rok po roku, zaczynając od mistrzostw świata w Brazylii, a kończąc na ostatniej, jubileuszowej edycji Copa America, Messi powiedział pas. I choć po wielu namowach zmienił decyzję, kłopot w kadrze pozostał.

W nocy z czwartku na piątek (o godz. 0.30), gdy Argentyna podejmie w Buenos Aires Chile, Messi ponownie może okazać się kluczowy. Dla niego będzie to mecz nie tylko o pozostawienie swojego zespołu w grze o mundial, ale i zmierzenie się z własnymi demonami. Przed rokiem w finale Copa America był jednym z trzech piłkarzy Albicelestes, którzy nie wykorzystali rzutu karnego i przyczynili się do porażki finale. Teraz czas na napisanie nowej historii, być może zaczynającej drogę Argentyny do złotego medalu mistrzostw świata. Brak awansu na mundial oznaczałby, że do przegranych finałów Messi dołożyłby bycie częścią zespołu, który jako pierwszy od 1970 roku nie wywalczył awansu na turniej tej rangi. A po tym od definitywnego zakończenia przygody z drużyną narodową nie odwiódłby go już chyba nikt.

Tabela po 12. kolejce:

1. Brazylia 27 pkt

2. Urugwaj 23 pkt

3. Ekwador 20 pkt

4. Chile 20 pkt

5. Argentyna 19 pkt

6. Kolumbia 18 pkt

7. Paragwaj 15 pkt

8. Peru 14 pkt

9. Boliwia 7 pkt

10. Wenezuela 5 pkt

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA