Zgodnie z wprowadzoną przez Adama Nawałkę tradycją, jeden dzień podczas zgrupowania poświęcony jest tzw. treningowi alternatywnemu. W przeszłości była to m.in. gra w golfa, zabawa w tunelu aerodynamicznym, wspinanie się po ściance czy pływanie pontonem. Tym razem piłkarze spotkali się na jednej z warszawskich strzelnic, gdzie od godz. 11 trenowali celność. Podobny wypad dyrektor sportowy Tomasz Iwan zorganizował kadrowiczom w listopadzie 2013 roku, gdy Polacy przygotowywali się do towarzyskich meczów ze Słowacją i Irlandią. Wówczas z karabinem najlepiej radził sobie bramkarz Przemysław Tytoń. Tym razem celnością popisywali się m.in. Michał Pazdan, Łukasz Piszczek i Karol Linetty.
Po powrocie do hotelu na zawodników czekał obiad, a po nim - czas wolny. Większość piłkarzy wsiadła w taksówki, udając się "na miasto". Jedną z grupek stworzyli piłkarze znający się z Serie A: Piotr Zieliński (Napoli), Łukasz Skorupski (Empoli) i Paweł Wszołek (QPR, wcześniej Hellas Werona). Kilku reprezentantów wybrało się na zakupy, spora grupa zdecydowała się natomiast na wypad do kina, gdzie obejrzeli najnowszy dreszczowiec w reżyserii Stephen'a Gaghana - "Gold".
Ostatni trening przed wylotem do Czarnogóry zaplanowany jest jutro na stadionie Polonii Warszawa.