Polanski, który grał z orłem na piersi 19 razy, zrezygnował z występów w kadrze w maju. Tajemnicą poliszynela jest, że nie po drodze mu było z Nawałką. - Chcę grać, gdy jestem w formie. W marcowym meczu ze Szkocją powinienem rozegrać minimum połowę. Trener Nawałka nie tłumaczył, czemu wpuścił mnie tylko na 15 minut. Denerwuje mnie, że dobra forma w klubie nie przekłada się na kadrę - mówił Polanski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
W ten weekend selekcjoner specjalnie pofatygował się do Niemczech, by jeszcze raz porozmawiać z piłkarzem, który zbiera dobre recenzje za swoją grę w Hoffenheim. "Przegląd" próbował się dowiedzieć, jaki był efekt tej rozmowy. Wygląda, że Nawałka nie do końca przekonał Polanskiego do powrotu, piłkarz poprosił o kilka dni do namysłu. - Na razie nie chcę odnosić się do rozmowy z selekcjonerem. Potrzebuję czasu - powiedział .
Wcześniej Nawałka odwiedził w Leverkusen Sebastiana Boenischa. Ten - według informacji < a href="http://www.polsatsport.pl/Wiadomosc/Niemiecka-Misja-Nawalki-Selekcjoner-Spotkal-Sie-Z-Boenischem-I-Polanskim/index.html"> serwisu Polsatsport.pl - nie miał żadnych problemów z decyzją.
Z Niemcami kadra zmierzy się 11 października, a w kolejnym meczu - ze Szkocją - trzy dni później. Po pierwszej serii spotkań drużyna Nawałki zajmuje pierwsze miejsce w grupie D. Wygrała w Faro z Gibraltarem 7:0.
