Tak relacjonował serwis Z Czuba
Polacy stracili punkty ze 134. w rankingu FIFA Mołdawią.
- Piłka jest przewrotna, skoro nie strzela się kilku goli, to traci się jednego i remisuje mecz. Straciliśmy gola z niczego, po wyrzucie piłki z autu. Popełniliśmy za dużo błędów - komentował po meczu selekcjoner.
Polacy byli nieskuteczni w pierwszej połowie i bezradni w drugiej.
- Mieliśmy dużo okazji, widać było mobilizację zespołu. Druga połowa nie była tak dobra, choć chcieliśmy grać tak samo. Nie powinniśmy zremisować tego spotkania - mówił Fornalik.
Selekcjoner wciąż wierzy w sens swojej pracy z kadrą.
- Dlaczego mam się podać do dymisji? Stawiam na młodych zawodników, wprowadzam ich do zespołu - dziś nie zawiedli mnie Salamon z Zielińskim. Staram się podnieść jakość tego zespołu. Mamy mocarstwowe ambicje, stawiamy się na równi z Anglią czy Niemcami, a nimi nie jesteśmy. Nie wyszło nam Euro, musimy zmieniać drużynę i ja to robię - przekonywał.
- To, co się dzieje, nie zniechęca mnie do pracy, tylko mobilizuje. To, że nie wygraliśmy, nie znaczy, że nie mieliśmy pomysłu. Brakło odrobiny umiejętności i zimnej głowy pod bramką rywala.
- Zmieniam zespół, nie gramy na przetrwanie, reprezentacja jest przebudowywana. W moim debiucie z Estonią zagrała drużyna z Euro, zawiodła i postanowiłem, że koniec z niektórymi nazwiskami - mówił.
Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS i na Androida